Robin van Persie jest przekonany, że jego elastyczna współpraca z Waynem Rooneyem, polegająca na stałej zamianie miejsc stworzyła zupełnie nową pozycję w ataku Manchesteru United.
» Wayne Rooney i Robin van Persie tworzą niesamowity duet
Od momentu przybycia na Old Trafford, Holender znajduje się w niebywałej formie strzeleckiej, która nieustannie wspierana jest przez angielskiego napastnika.
Dzięki niesamowitej elastyczności i znajomości taktycznych rozwiązań, van Persie i Rooney w obecnym sezonie zadziwiają piłkarski świat, odrzucając klasyczny podział na '9' i '10' w formacji ofensywnej, tworząc coś zupełnie nowego.
- Ja osobiście nazywam to '9 i pół' , ponieważ masz dwie pozycje, klasyczną '9' i '10', jednak tak naprawdę nigdy nie wiadomo, który z nas pełni jaką rolę w danym momencie, przez co obaj jesteśmy '9 i pół' - przyznał z uśmiechem van Persie.
- Przez cały mecz wspieramy siebie nawzajem. Każdy z nas gra zarówno nieco z przodu, jak i cofnięty do linii pomocy. Wygląda na to, iż taki podział obowiązków się sprawdza, a nasza współpraca wygląda naprawdę dobrze. Mam nadzieję, że tak pozostanie - zakończył Holender.
Sir Alex Ferguson, który niegdyś sam grał jako napastnik i może pochwalić się zdobyciem 186 bramek w prawie 350 spotkaniach, zgadza się z teorią Robina, przyznając, że duet ten jeszcze nie pokazał swoich najlepszych zagrań.
- Wydaje mi się, że van Persie ma rację - dodał Szkot. - Między nimi jest niesamowita wymiana pozycji i elastyczność, niespotykana często wśród napastników. Zarówno Wayne, jak i Robin mają wszystko, co potrzebne, aby wymiennie grać na tych pozycjach.
- Nie sądzę, aby to, co pokazali w meczu z Arsenalem było wszystkim, na co ich stać. Z pewnością nie - przyznał sir Alex.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.