W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Niezwykle emocjonująca i kontrowersyjna 'Bitwa o Anglię' już za nami, pora więc zaprosić Was do naszego pomeczowego podsumowania, które w związku z tak ważnym wydarzeniem, poddane zostało kolejnym ulepszeniom.
» Niezwykle emocjonująca i kontrowersyjna 'Bitwa o Anglię' już za nami, pora więc zaprosić Was do naszego pomeczowego podsumowania, które w związku z tak ważnym wydarzeniem, poddane zostało kolejnym ulepszeniom.
Wychodząc naprzeciw Waszym oczekiwaniom, postanowiliśmy ponownie zastanowić się, co tak naprawdę powinno znaleźć się w artykule, który kibic Czerwonych Diabłów otworzy po każdym kolejnym spotkaniu swoich ulubieńców. Wyeliminowaliśmy więc naszym zdaniem niepotrzebne fragmenty, dodaliśmy kilka nowych drobiazgów, tak, aby każdy z Was znalazł tutaj coś interesującego i pożytecznego.
Co dokładnie zawarliśmy w nowym podsumowaniu? Przekonajcie się sami - życzymy miłej lektury!
Czego dowiedzieliśmy się po meczu z The Blues, czyli pięć diabelskich wniosków:
1. Sędziowie niszczą grę Niektórzy powiedzą, że kontrowersje stanowią piękno futbolu, że powinno się promować ofensywną piłkę, dzięki której mecz staje się ciekawszy. Jednakże w takich momentach zawsze kibice którejś z drużyn będą poszkodowani. Jeszcze inni powiedzą, że w końcu powinny zostać zainstalowany system wideo, który ograniczyłby błędy sędziowskie do minimum. 9. kolejka Premier League była wręcz festiwalem sędziowskich błędów. Arteta zdobył zwycięską bramkę ze spalonego, natomiast Suarez został okradziony z bramki zapewniającej trzy punkty dla swojej drużyny. Na Stamford Bridge miało miejsce również wiele zachowań, które nie spodobały się sympatykom Manchesteru United i Chelsea. David Luiz na chwilę przed golem dającym wyrównanie The Blues zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, Ivanović ujrzał czerwony kartonik za faul na Youngu, choć ta decyzja była akurat prawidłowa, Jonny Evans wślizgiem nie trafił w piłkę i minimalnie zahaczył Torresa, który teatralnie się wywrócił i ujrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Spore grono uważa, iż wyrzucenie Hiszpana z boiska było nieprawidłową decyzją, ale również na to jest kontrargument. El Nino równie dobrze mógł opuścić boisko jeszcze w pierwszej połowie, kiedy to bezpardonowo potraktował Toma Cleverleya kopem w klatkę piersiową. Kolejnym zdarzeniem na boisku, z czym nie mogą pogodzić się fani drużyny Roberto Di Matteo, była strzelona przez Chicharito bramka z pozycji spalonej. Co prawda sędzia liniowy nie był w stanie określić prawidłowości zdobytego przez United gola, ale błąd to błąd, a ten znacząco wpłynął na losy meczu.
2. Strata dwubramkowej przewagi wywołała panikę Chelsea w niedzielnym spotkaniu mogła nawet objąć prowadzenie, ale będący w świetnej dyspozycji David de Gea kilkukrotnie ratował swój zespół przed utratą kolejnej bramki. Mimo tego, że Czerwone Diabły szybko trafiły do bramki Petra Cecha to po licznych atakach piłkarzom The Blues udało się odrobić dwubramkową przewagę. Początek drugiej połowy pokazał niepewność linii defensywy Manchesteru United, kiedy to kilkukrotnie robiło się gorąco w polu karnym hiszpańskiego golkipera.
3. Czy lepiej jest, gdy Giggs i Scholes zaczynają mecz na ławce? Od samego początku wiadomo było, że tempo meczu będzie bardzo wysokie. Niektórzy zapewne rozmyślają, czy dobrą opcją było zostawienie na ławce takich weteranów jak Scholes i Giggs. Z zawodnikami, którzy mają tak olbrzymie doświadczenie szansa na stratę piłki znacznie maleje. Jednak sir Alex zdecydował się postawić na parę Tom Clevelrey i Michael Carrick, którzy notabene rozegrali dobre zawody. W początkowej fazie gry, co nie zdarzało się wcześniej, kluczową role odegrały skrzydła i to dzięki nim United tak szybko objęli dwubramkowe prowadzenie. W późniejszej fazie gry, gdy Chelsea nabrała rozpędu to gospodarze kontrolowali środek pola, a to przełożyło się na groźne ataki na bramkę gości.
4. Hernandez, czyli super rezerwowy Javier Hernadnez w środku tygodnia od pierwszej minuty wystąpił w meczu z SC Bragą i zdobył dwie, bardzo ważne bramki. To jednak nie przekonało szkockiego menadżera i w niedzielnym szlagierze Chicharito rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Meksykanin musiał ustąpić miejsca dwóm, bardziej doświadczonym kolegom z drużyny, a na skrzydłach od początku swą szansę dostał Ashley Young do spółki z Anotonio Valencią. Gdy pierwszy piłkarz The Blues otrzymał czerwoną kartkę i musiał zejść z placu gry Ferguson zdecydował się wpuścić na boisko swojego asa, który zmienił Cleverleya. Sir Alex po raz kolejny przejawił swój geniusz, ponieważ rezerwowy, który wszedł chwilę później strzelił bramkę dającą zwycięstwo. Trzeba przyznać jednak, że Javier w momencie oddania strzału na bramkę, a właściwie zmienienia toru lotu piłki był na pozycji spalonej. Mimo wszystko nie można za to obwiniać młodego napastnika, wręcz przeciwnie, dzięki temu nabiera pewności siebie i zaczyna przypominać zawodnika z sezonu 2010/11.
5. Czy Manchester przegoni Chelsea? Nastawienie na mecz było bojowe, nie ma jednak co się dziwić. Chelsea zanotowała bardo dobry początek sezonu i aż do niedzieli, w Premier League nie zaznała porażki. Od dawna wiadomo, że mecze z Chelsea są bardzo ważne i trzeba je wygrać. Gospodarze przed meczem mieli aż cztery punkty przewagi nad Czerwonymi Diabłami i jeden nad Manchesterem City. Gdyby United przegrali swój mecz strata do lidera tabeli byłaby bardzo duża, bo wynosiłaby aż 7 punktów. Dopiero 1/4 sezonu za nami, ale siedem oczek to ciężka do nadrobienia strata. Manchester w następnej kolejce Premier League podejmie Arsenal na Old Trafford, natomiast Chelsea, która cały czas znajduje się na pierwszym miejscu angielskiej ekstraklasy ma przed sobą trudną przeprawę z Łabędziami na Liberty Stadium. Piłkarze sir Alexa po raz pierwszy w tym sezonie mają więc realną szansę na objęcie prowadzenia w wyścigu o tytuł.
Szybki rzut oka na najważniejsze statystyki obu zespołów rywalizujących ze sobą we wczorajszym spotkaniu:
Ciekaw, jak występ podopiecznych sir Alexa Fergusona ocenili dziennikarze Manchester Evening News, Sky Sports oraz Goal.com? Koniecznie zajrzyj - Oceny pomeczowe!
Podania:
Zawodnik
SP
CP
CP (%)
PdP (%)
PdT (%)
PnL (%)
PnP (%)
SD
CD (%)
De Gea
15
9
60%
80%
-
7%
13%
-
-
Ferdinand
38
34
89%
45%
18%
29%
8%
-
-
Rafael
45
41
91%
38%
22%
38%
2%
1
-
Evra
37
34
92%
32%
16%
3%
49%
1
-
Evans
33
29
88%
27%
6%
21%
45%
-
-
Carrick
70
63
90%
39%
7%
36%
19%
-
-
Valencia
30
26
87%
40%
20%
33%
7%
5
40%
Young
51
44
86%
25%
18%
20%
37%
2
-
Cleverley
38
29
76%
29%
13%
18%
39%
-
-
Rooney
38
34
89%
18%
13%
18%
50%
2
-
van Persie
34
25
74%
26%
29%
24%
21%
6
17%
Hernández
5
4
80%
-
40%
-
60%
-
-
Lindegaard
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Scholes
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Nani
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Giggs
23
22
96%
13%
9%
13%
65%
-
-
Welbeck
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Anderson
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Suma drużyny
457
394
86%
33%
15%
23%
29%
17
18%
Legenda: SP - Suma podań CP - Celne podania CP (%) - Celne podania - procentowo PdP (%) - Podania do przodu - procentowo PdT (%) - Podania do tyłu - procentowo PnL (%) - Podania na lewe skrzydło - procentowo PnP (%) - Podania na prawe skrzydło - procentowo SD - Suma dośrodkowań CD - Celne dośrodkowania - procentowo
Strefy podań:
Zawodnik
SPnWP
CPnWP
CPnWP (%)
SPnPP
CPnPP
CPnPP (%)
KP
UKP
UKP (%)
De Gea
7
5
71%
8
4
50%
4
1
25%
Ferdinand
26
25
96%
12
9
75%
7
4
57%
Rafael
21
18
86%
25
23
92%
14
14
100%
Evra
21
19
90%
17
15
88%
6
5
83%
Evans
22
20
91%
11
9
82%
3
2
67%
Carrick
37
34
92%
33
29
88%
14
13
93%
Valencia
7
7
100%
28
21
75%
13
9
69%
Young
21
18
86%
32
26
81%
18
17
94%
Cleverley
19
16
84%
19
13
68%
8
2
25%
Rooney
16
16
100%
24
18
75%
12
10
83%
van Persie
9
8
89%
31
18
58%
17
11
65%
Hernández
-
-
-
5
4
80%
3
2
67%
Lindegaard
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Scholes
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Nani
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Giggs
8
8
100%
15
14
93%
5
4
80%
Welbeck
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Anderson
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Suma drużyny
214
194
91%
260
203
78%
124
94
76%
Legenda: SPnWP - Suma podań na własnej połowie CPnWP - Celne podania na własnej połowie CPnWP (%) - Celne podania na własnej połowie - procentowo SPnPP - Suma podań na połowie przeciwnika CPnPP - Celne podania na połowie przeciwnika CPnPP (%) - Celne podania na połowie przeciwnika - procentowo KP - Kluczowe podania UKP - Udane kluczowe podania UKP (%) - Udane kluczowe podania - procentowo
Posiadanie:
Zawodnik
KP
NKP
SP
PWzD
SSP
POwD
POwP
POwO
P
De Gea
36
-
-
-
8
-
-
-
-
Ferdinand
49
-
-
-
8
3
-
-
1
Rafael
65
1
-
-
10
-
1
-
2
Evra
71
1
-
-
11
3
1
-
1
Evans
54
-
-
-
7
4
-
-
1
Carrick
78
-
1
-
8
2
4
-
2
Valencia
52
1
-
1
15
2
-
-
-
Young
66
1
1
-
13
3
1
-
-
Cleverley
49
-
-
-
12
4
1
-
1
Rooney
52
-
3
-
11
3
1
-
-
van Persie
53
1
1
-
17
2
3
-
2
Hernández
14
1
2
-
6
-
-
1
-
Lindegaard
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Scholes
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Nani
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Giggs
26
-
-
-
2
-
-
-
-
Welbeck
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Anderson
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Suma drużyny
665
6
8
1
128
26
12
1
10
Legenda: KP - Kontakty z piłką NKP - Nieudane kontakty z piłką SP - Straty piłki PWzD - Piłka wypuszczona za daleko SSP - Suma strat piłki POwD - Piłki odzyskane w defensywie POwP - Piłki odzyskane w pomocy POwO - Piłki odsyzkane w ofensywie P - Przechwyty
Przyjrzyjmy się teraz pomeczowym wypowiedziom menadżera, a także jednego z bohaterów niedzielnego spotkania.
Kilka faktów po meczu z Chelsea:
* Najlepsi strzelcy: - Robin van Persie (7 goli) - Shinji Kagawa (2 gole) - Rafael da Silva (2 gole) - Wayne Rooney (2 gole) - Javier Hernandez (2 gole)
* Najostrzej grający: - Paul Scholes (4 żółte kartki) - Robin van Persie (2 żółte kartki)
Obecna pozycja w lidze: Drugie miejsce Meczy wygranych: 7 Meczy zremisowanych: 0 Meczy przegranych: 2
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (30)
elsho: tak sobie siedzę i myślę i nie moge sobie przypomnieć, kiedy i za ile kupiliśmy Cluttenberga? ;/ odegrał on istotną rolę w ostatnim meczu a o jego transferze nic na stronie nie było..
4lkor: Czy nie denerwuje Was to, że MU, gdy wygrywa, wrzuca jałowy bieg i w końcówkach zaczyna grać w poprzek? 3 fakty:
1. Gramy z bezpośrednim i najpoważniejszym rywalem do mistrzostwa.
2. Na 20 minut do końca meczu gramy z przewagą 2 zawodników i wygrywamy.
3. W zeszłym sezonie przegraliśmy mistrzostwo gorszym bilansem bramek.
Dlaczego MU nie zdemolowało Chelsea? W takiej sytuacji powinniśmy ich gnieść jak dzieciak folie bąbelkową. Tu powinno być conajmniej 2:5. A oni się nawet nie starali. Pojedynczy zryw Valencii to chyba jedyne zagrożęnie bramki Chelsea w tym czasie. Do tego gol ze spalonego i teraz pełno spekulacji, że to przesądziło i wyniku. Gdyby strzelili jeszcze 3, nikt by o tym nie wspominał.
Nie wiem, czy taka jałowa gra to nakaz SAFa, czy co, ale mówiąc szczerze, byłem zażenowany po tym meczu.
levybike: Nie wiem czy ze mną się zgodzicie, ale United w ostatnich czasach nie potrafi się obronić przed grą wysokim pressingiem ze strony przeciwnika.
niedoniebieski: Nie potrafi, bo do tego potrzeba pomocników bardzo dobrze wyszkolonych technicznie. Z Chelsea grali co najwyżej średni pod tym względem Clev i Young i słabi Carrick jak i Valencia.
JRI: "W początkowej fazie gry, co nie zdarzało się wcześniej, kluczową role odegrały skrzydła i to dzięki nim United tak szybko objęli dwubramkowe prowadzenie. " Nie ma tam wspomniane, że dzięki środkowym pomocnikom zostały strzelone te bramki.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.