Anderson: Wierzę w siebie

Ostatnio sir Alex Ferguson przyznał, że żałuje małej ilości występów Andersona w ubiegłym sezonie, kiedy to środkiem pola zawładnęli Michael Carrick i Paul Scholes: - Miło jest słyszeć takie rzeczy - mówił Anderson.

- Wierzę w siebie i miło jest usłyszeć takie słowa z ust menadżera. Jak na razie zagrałem jeden mecz tu, potem drugi tam, były wzloty, były upadki, ale cel pozostaje ten sam - chcę się bezustannie rozwijać.

- Jeżeli będę sprawnie fizyczny i będę grał dobrze to z pewnością dostanę kolejne szanse. Naprawdę bardzo się staram dbać o siebie i być w jak najlepszej formie. W przeszłości mogłem niektórym chodzić po głowie, ale tylko dlatego, że chciałem grać.

- Teraz do mnie dotarło, że jeżeli nie jestem w 100% zdrowy, muszę poczekać, a szansę znowu się pojawią. To ciężkie, ponieważ jako piłkarz chcesz grać w każdym spotkaniu. W przeszłości czasami wymagałem od siebie za dużo i kończyło się to kontuzjami - mówił Anderson.