W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 2 października 2012, 13:18 - Autor: Biafra - źródło: Daily Mail, The Sun
Brazylijski pomocnik Manchesteru United, Anderson wyznał, że obecny sezon będzie przełomowy dla jego kariery w klubie z Old Trafford.
» Anderson nie potrafi przebić się do pierwszego składu
24-letni pomocnik ma spore problemy z przebiciem się do pierwszego składu Czerwonych Diabłów, jednak podczas swojego występu w Capital One Cup z Newcastle zaliczył bardzo udane spotkanie, zdobywając pierwszą bramkę w tym sezonie.
Jak przyznał w wywiadzie dla angielskiej prasy, kampania 2012/13 jest jego najważniejszą w Manchesterze.
- Ten sezon jest niezwykle ważny, muszę bowiem udowodnić wszystkim, na co mnie stać - wyjawił Anderson.
- Wiem, że zarówno menadżer, jak i koledzy z drużyny wierzą we mnie. Po prostu do tej pory miałem niesamowitego pecha.
- Mam nadzieję, iż będę otrzymywał więcej szans, aby móc cieszyć się futbolem, pomagać zespołowi w wygrywaniu pucharów i pokazać, że nie należy mnie skreślać - zakończył Brazylijczyk.
Jak przyznał ostatnio sir Alex Ferguson, obecna forma Paula Scholesa i Michaela Carricka ogranicza szanse na występ Andersona.
- Przy obecnej formie Scholesa i Carricka ciężko jest znaleźć miejsce dla Andersona, tym bardziej, jeśli chce się, aby drużyna grał dwójką skrzydłowych - przyznał Szkot.
- To nie jest wina Andersona, bowiem na przedsezonowym tournee prezentował się bardzo dobrze. Uważam, iż jest bardzo dobrym graczem, jednak Scholes to zawodnik wybitny - zakończył Fergie.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (50)
manutdfan92: Ten sezon może być nie tyle przełomowy co rozstrzygający o przyszłości Andersona w United. Dla mnie ten chłopak jest strasznie trudny do ocenienia. Z jednej strony widać, że potencjał w nim drzemie: potrafi posłać fajne prostopadłe piłki, jest niezły technicznie i ma zmysł kombinacyjny.
Z drugiej strony oczekiwałbym od niego zdecydowanie czegoś więcej, zwłaszcza kiedy skonfrontuje się jego grę z grą 37-letniego Scholes'a. Brazylijczykowi brak tej pełnej kontroli przebiegu gry na boisku i decydowania o jej tempie, przez co ciężko mu robić przewagę w środku pola. Dawno też już nie widzieliśmy dryblingów z których słynął jeszcze za czasów gry w Porto.
Krótko mówiąc Anderson nie do końca rozwinął się tak jak by tego oczekiwano i w obecnej dyspozycji zasługuje jedynie na ławkę. Jeśli chce dla siebie czegoś więcej niż rezerwa, musi albo odejść albo dołożyć coś ciekawego do repertuaru swoich umiejętności.
mcis: "Jak przyznał ostatnio sir Alex Ferguson, obecna forma Paula Scholesa i Michaela Carricka ogranicza szanse na występ Andersona." - BLAD STYLISTYCZNY. to zdanie mowi: Anderson przyznal, ze SAF, Paul i Carrick ograniczaja szanse na wystep, a nie o to chodzi.... to SAF powiedzial, ze Paul i Carrck ograniczaja szanse Andersona
zamaro: Naprawdę lubię tego chłopaka i cieszy mnie każdy jego gol dla United, szczególnie taki jak w ostatnim meczu z Newcastle, albo ostatni hat-trick (jak dobrze pamiętam) z Schalke w CL. Niestety, nie jest to zawodnik na całe 90 minut, bo pod koniec gra chodzonego, a szkoda, bo nie można odmówić mu talentu ...
sisinho: 2 bramki to nie hat-trick. Nigdy nie zbliży się poziomem do Rudego, nawet mimo 37 lat przewyższa go o głowę w każdym aspekcie, nawet kondycyjnie.
zamaro: Jednak źle pamiętałem :)
A ja myślę, że gdyby popracował nad kondycją i regularnie grywał, to z Tomem będą kiedyś stanowić o sile środka pola Manchsteru United :)
zamaro: Scholes jest genialny i ciężko będzie go zastąpić(o ile będzie się dało zastąpić), ale i na niego przyjdzie czas... Trzeba znaleźć kogoś na jego miejsce i dawać temu komuś grać, dla mnie Anderson - jak najbardziej - waleczny, technicznie niezły, ale wiadomo, kontuzje, pauzy, brak ogrania wszystko robi swoje.. Jak dla mnie wciąż jest dobry, podobał mi się jego występ z Newcastle, tylko ten jeden problem... Kondycja... Nie dało się nie zauważyć jak pod koniec spotkania podawał, a potem stał w miejscu i czekał co dalej się stanie.
Biafra: jedna sprawa, wymienieni przez Ciebie piłkarze są zupełnie innymi graczami, odpowiadającymi za zupełnie inne rzeczy na boisku, dlatego gra Carrick. Ando może liczyć na miejsce obok niego, ale nie zamiast niego.
Bo 37 letni Scholes bije na głowę Andersona. W przygotowaniu fizycznym, w technice i w myśleniu na boisku. Anderson niech dalej gada takie głupoty do mediów zamiast zabrać się za siebie na treningu i pokazać że można dać mu szanse.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.