Ostatni mecz Piresa?

"Chcę zostać w Arsenalu. Przedstawiłem zarządowi jasno, że chcę przedłużyć kontrakt o kolejne dwa lub 3 lata." - powiedział Pires.

"Powiedziałem to samo Arsene'owi Wengerowi i Davidowi Deinowi, a teraz czekam tylko na ich decyzję. Chciałbym przedłużenia kontraktu do 2008 roku. Porozmawiam z wszystkimi jeszcze raz po finałowym meczu w FA Cup."

"Jak już powiedziałem przedstawiłem moją pozycję jasno, jednak moją osobą są też zainteresowane inne klubu, dlatego nie wiem czy zagram jeszcze kiedyś w barwach Arsenalu." - dodał.

"Nigdy nie wiesz w piłce nożnej czy zarząd chce przedłużyć z tobą ofertę, nigdy nie wiesz co się może wydarzyć. Możliwe, że manager nie jest jedyną osobą, która decyduje o transferach. Może prezydent klubu również decyduje, czy chce kupować jednych zawodników, albo przedłużać kontrakty z innymi." - zakończył Robert Pires.

Swoją drogą jeżeli miały to być ostatni mecz Piresa w barwach Londyńczyków, to chyba nie mógłby sobie wymarzyć lepszego zakończenia, niż właśnie mecz z największym rywalem, jakim są z pewnością Diabły.