Anders Lindegaard podpisał nowy, czteroletni kontrakt z Manchesterem United, dzięki któremu Duńczyk będzie reprezentował barwy wicemistrza Anglii przynajmniej do końca sezonu 2015/16.
» Anders Lindegaard podpisał nowy, czteroletni kontrakt z Manchesterem United, dzięki któremu Duńczyk będzie reprezentował barwy wicemistrza Anglii przynajmniej do końca sezonu 2015/16.
28-letni bramkarz trafił do drużyny Czerwonych Diabłów w styczniu 2011 roku, a swój debiut zaliczył już miesiąc później, w spotkaniu czwartej rundy Pucharu Anglii przeciwko Southampton.
Do tej pory Anders zaliczył 13 spotkań w barwach United, a z każdym meczem utalentowany gracz wygląda coraz pewniej. Sporo pewności siebie Lindegaard nabrał na początku 2012 roku, kiedy to seria dobrych występów pozwoliła mu na zajęcia miejsca Davida de Gei w bramce ekipy sir Alexa Fergusona.
- Jestem bardzo zadowolony z faktu, iż podpisałem nowy kontrakt z United - wyznał Anders. - Niezwykle cieszy mnie, że menadżer postanowił mi zaufać, czego najlepszym dowodem jest własnie nowa umowa.
- Nie ma innego miejsca na świecie, gdzie chciałbym teraz być bardziej, niż w Manchesterze. Walka o miejsce w wyjściowym składzie jest sporym i trudnym wyzwaniem, ale tak właśnie powinno być w tak wielkim klubie. To tylko czyni nas lepszymi graczami, a także wpływa pozytywnie na drużynę.
- Granie dla Manchesteru United jest czymś, o czym marzyłem przez całe swoje życie i nie ma rzeczy, z której byłbym bardziej dumny, niż z noszenia koszulki United - zakończył Duńczyk.
Na temat Lindegaarda wypowiedział się również sir Alex, który bardzo zachwalał swojego podopiecznego.
- Anders jest wciąż młody jak na bramkarza, ale w ciągu ostatniego roku zdarzały mu się wzloty i upadki. W drużynie panuje zdrowa rywalizacja o miejsce, co jest oczywiście bardzo dobre dla klubu, jednak ja zawdzięczam temu potężny ból głowy - przyznał z uśmiechem Szkot.
- Jestem bardzo zadowolony, iż podpisał nowy kontrakt, jednak jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, iż udało mu się wrócić do pełnej dyspozycji po kontuzji - zakończył Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.