W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Anders Lindegaard przed nowym sezonem przekonuje, iż nie ma dla niego lepszego miejsca na świecie niż Manchester United, jednak nie zamierza być wiecznym rezerwowym w klubie z Old Trafford.
» Anders Lindegaard jest zadowolony z bycia częścią United
Duńczyk trafił do Czerwonych Diabłów osiemnaście miesięcy temu i od tego czasu miał wiele okazji, aby pokazać swoje umiejętności, kiedy rywalizował z Davidem de Geą o byciem numerem jeden w drużynie sir Alexa Fergusona.
Jednak szkocki menadżer dał jasno wszystkim do zrozumienia, iż to Hiszpan będzie długoletnim następcą Edwina van der Sara, a młody bramkarz po kilku wpadkach na początku minionego sezonu udowodnił, iż posiada ogromny talent.
W międzyczasie Lindegaard zmagał się z poważną kontuzją, która uniemożliwiła mu grę w drugiej części kampanii i jak sam przyznaje, na przedsezonowym tournee czeka go mnóstwo pracy. Tym bardziej, iż podczas przygotowań będzie miał wiele okazji do występowania w pierwszym składzie United, bowiem de Gea weźmie udział w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie.
- Nie ma dla mnie lepszego miejsca na świecie niż Manchester United - przyznał 28-letni bramkarz.
- Jednak z drugiej strony, nie zamierzam być wiecznym rezerwowym. Kiedy doświadczysz występu w trykocie United, jesteś w stanie zrobić wszystko, aby tylko się to powtórzyło.
- Kiedy grasz dla takiego klubu jak Manchester United to każdy mecz jest ważny, nawet ten podczas przedsezonowego tournee. Dla mnie te spotkania również będą istotne, bowiem będę mógł się podczas nich sprawdzić, czy wróciłem do dyspozycji sprzed kontuzji.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.