Pod koniec sezonu 1994/1995, United musieli doznać nie tylko rozczarowania w ostatniej kolejce ligowej, ale także przegrali finał Pucharu Anglii z Evertonem.
» Sezon 1994/95 sir Alex z pewnością nie może zaliczyć do udanych
Był to trudny okres dla Czerwonych Diabłów, którzy musieli radzić sobie bez zawieszonego Erica Cantony, a Andy Cole nie potrafił zdobyć zwycięskiego gola w meczu z West Ham, podczas gdy Blackburn mimo potknięcia w Liverpoolu mógł cieszyć się z mistrzowskiego tytułu.
Zachowałeś się bardzo sportowo gratulując Blackburn wygrania mistrzostwa. Zgodzisz się z opinią, że Twoje zachowanie było o wiele bardziej stosowne od Kenny'ego Dalglisha w stosunku do Ciebie?
Jeśli mam być szczery, nie obchodzi mnie postawa Kenny'ego względem tych sytuacji. Jeśli ktoś zdobędzie więcej punktów od Manchesteru United, z pewnością zasługuje na wygranie ligi i szacunek rywali. Zdajemy sobie sprawę, że Blackburn dokonali rzeczy niebywałej i trzeba przyznać, iż wykonali "dobrą robotę". Możemy być jedynie dumni z takiej postawy naszego klubu.
W minionym sezonie zanotowaliście kilka wspaniałych wyników...
Och, jeśli chodzi o wyniki ten sezon był niesamowity. Najważniejszą rzeczą w tej drużynie jest to, że w każdym meczu chcemy zwyciężyć. Nie ma w kraju drugiego takiego klubu. Jestem pewny, iż każdy kto przychodzi na nasze mecze, nie żałuje wydanych pieniędzy. Jak wcześniej powiedziałem, mecz z Ipswich był wyjątkowy i jesteśmy szczęśliwi, że ustanowiliśmy rekord w Premier League.
Jak ważna była decyzja Cantony o pozostaniu?
Było to ogromne wzmocnienie. Najłatwiejszą rzeczą w jego przypadku byłoby właśnie odejście. Jednak on zdecydował się pozostać, mówił wszystkim, że jest odważną osobą. Uczynił śmiały krok i będziemy go wspierać, Spodziewamy się, że poprawi swoje zachowanie i udowodni wszystkim, iż jest najlepszym piłkarzem w Anglii.
Nie szczędzisz pochwał dla swoich piłkarzy. Kto zasłużył na największe pochwały w tym sezonie?
Tak, kilku graczy. W szczególności Denis Irwin i Peter Schmeichel byli niesamowici. Uważam, że Gary Neville spisywał się równie dobrze, zwłaszcza na Wembley.
Denis Irwin w ostatnim sezonie i Gary Pallister: obaj rozegrali wszystkie 42 spotkania ligowe. Jak myślisz, dlaczego obrońcy grają najczęściej?
Trudno wskazać, ponieważ nie można powiedzieć, iż Denis Irwin biega więcej niż ktokolwiek inny. W każdym spotkaniu bierze udział w akcjach ofensywnych i później szybko musi wracać do formacji obrony. Mamy szczęście, że obaj gracze są silni i odporni, a w rezultacie bardzo rzadko łapią kontuzje. To samo tyczy się Marka Hughesa i Briana McClaira.
Peter Schmeichel w ostatnich minutach zdecydował się na wbiegnięcie w pole karne rywali przy rzutach rożnych, podczas meczów z West Ham i Evertonem. Jakie odczucia towarzyszyły Ci wówczas?
To szalone lata dziewięćdziesiąte. Prawdę mówiąc, przyzwyczaiłem się do tego. Peter myśli, że jest napastnikiem. Chciałbym zobaczyć go przez 90 minut grającego na tej właśnie pozycji. Może to przekonałoby go, że bramka jest jego najlepszą pozycją.
Andy Cole zyskał uznanie kibiców, jednak musiał stawić czoła fali krytyki ze strony mediów...
Czuję, że jeśli Andy nie strzela trzech bramek w meczu, media od razu krytykują go. Musimy to zaakceptować, ponieważ w dzisiejszych czasach media właśnie w taki sposób traktują piłkarzy. Andy ma dopiero 23 lata i z pewnością będzie kimś kluczowym dla tego klubu w przyszłości. Kibice zdają sobie z tego sprawę i słusznie stoją po jego stronie. Uważam, że transfer Andy'ego był wielkim sukcesem.
Boisz się odwetu ze strony mediów, jeśli Andy nie sprawdzi się w United?
Musisz jedynie zaufać swojemu rozsądkowi. Byliśmy zainteresowani Stanem Collymorem, jednak każdy wie, że jeśli pojawiła się możliwość ściągnięcia Andy'ego, nie zawahaliśmy się i podjęliśmy słuszną decyzję.
Potrafisz wskazać Twoją najlepszą decyzję z zakończonego niedawno sezonu?
Trudno powiedzieć. Myślę, że pozyskanie Cole'a i podpisanie nowej umowy przez Erica były kluczowe. To bardzo ważne decyzje dla klubu i mamy nadzieje, że przyniosą sukces.
Biorąc wszystko pod uwagę, jesteś zadowolony, że sezon dobiegł końca?
Absolutnie tak. Chciałem coś wygrać w tym sezonie, co z pewnością wprawiłoby wszystkich w lepszy nastrój podczas wakacji. Niemniej jednak cieszę się, że jest już po wszystkim. Tego lata zdecydowanie potrzebuję odpoczynku. Wybieram się na Maltę na pięć dni, później wracam na wesele mojego syna, a następnie udam w podróż do Ameryki, by uciec od tego wszystkiego!
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.