Sir Alex Ferguson szybko zaprzeczył informacjom jakie pojawiły się dzisiaj w prasie - Antonio Valencia nie potrzebuje żadnej operacji kostki.
» Sir Alex Ferguson szybko zaprzeczył informacjom jakie pojawiły się dzisiaj w prasie: - Antonio Valencia nie potrzebuje żadnej operacji kostki. Nie wiem skąd wzięła się ta historia.
W piątkowej prasie pojawiły się doniesienia, że Ekwadorczyk będzie musiał przejść zabieg usunięcia metalowej płytki, jaka znajduje się w jego stopie od czasu ciężkiej kontuzji z 2010 roku.
Okazuje się jednak, że żaden zabieg nie jest potrzebny. Zaprzeczył temu sam sir Alex Ferguson.
- Nie wiem skąd wzięła się ta historia o jego kostce - powiedział Szkot. - Ta operacja nigdy nie wchodziła w grę, nawet o niej nie dyskutowaliśmy. W jego nodze jest metalowa płytka i póki co tam zostanie.
- Forma Antonio jest niewiarygodna. Gdy twoi zawodnicy są w najwyższej dyspozycji w tej części sezonu, jest to wielkim bonusem - zakończył Ferguson.
Vaacov: Valencia jest nam teraz potrzebny jak tlen. Teraz wróci Nani więc konkurencja na skrzydłach znów będzie wysoka. Co do meczu z QPR jestem pozytywnie nastawiony. Piłkarze dobrze wiedzą czego od nich wymaga Ferg, liczy się tylko zwycięstwo. Może Anton znów nam pomoże... Kiedyś z tego co pamiętam jego samobójczy gol zaważył nad naszym zwycięstwem z Sunderlandem.
ziomboy777:Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.04.2012 21:21
Pinezzka---> w ciagu pierwszego sezonu , kiedy zaczalem kibicować United zbierałem wiedze na temat tego klubu i w ciagu roku wiedzialem wiecej niz nie jeden kibic z wieloletnim stazem. Poza tym zaczalem kibicowac temu klubowi kiedy nie byl jeszcze na tak wielkiej fali... teraz natomiast ludzie zaczynaja kibicowac Realowi , Barcelonie czy United bo są to najwieksze marki.. i sa to sezonowcy dla mnie. Czy sie to tobie podoba czy nie.
Harry123: Więc idąc Twoim tokiem rozumowania, jestem kibicem United od roku, ale będąc ich kibicem nawet za 40 lat będę sezonowcem, bo zacząłem kibicować na fali wznoszącej?
Po za tym jak zaczynałem kibicować nie wiedziałem nawet o co chodzi w wszystkich rozgrywkach, jak są rozgrywane, nawet na czym polega spalony, więc skąd miałem wiedzieć, że United dobrze idzie? Zostałem kibicem oglądając mecz z zeszłego roku na SB przegranego 2:1.
Voldren: widze ze rzucanie w ludzi haslami typu 'sezonowiec' stal sie jakims chorym trendem na tej stronie... sam jestem sympatykiem tego klubu juz od ladnych paru lat a nie wiedzialem o takiej pierdółce z tymi rekawiczkami rooneya (a nie sadze zeby byl to jakis arcywazny fakt zwiazany z klubem a jedynie drobna ciekawostka)
to ze ziomboy777 wiedziales wszystko po pierwszym roku kibicowania czyni cie po prostu pasjonatem, a czy chcsesz czy nie niektorzy moga dosc luzno sympatyzowac z danym klubem powoli zbierajac wiedze na jego temat wciaz bedac takimi samymi kibicami jak i ty
Akwinata: To jak nie znam jakiegoś szczegółu albo plotki dotyczącej klubu, to nie mogę się nazwać jego kibicem? Śmieszna teoria. Ja znam tylko podstawy z historii Manchesteru United, lubię ich grę, charakter, cieszę się z wygranych, wkurzam przegranymi, ale nadal ich oglądam, bo po prostu mają od lat moją sympatię. No ale ja nie jestem prawdziwym kibicem, bo nie wiem, że w 1996 trzeci trener rezerw założył zieloną skarpetkę z dziurą, co miało przynieść szczęście. Masakra :D
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.