W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson wysłał swojego brata Martina, aby ten przyjrzał się grze pomocnika Rayo Vallecano - Michu, podczas sobotniego meczu.
» Michu ma obecnie na swoim koncie 13 bramek
Jak informował kilka miesięcy temu Sportsmail, Manchester United przejawiał zainteresowanie ofensywnym pomocnikiem już w grudniu ubiegłego roku.
Urodzony w Oviedo Michu, którego pełne imię i nazwisko brzmi Miguel Perez Cuesta, znajdował się również na liście życzeń Liverpoolu, lecz to United zdaje się być bliżej ściągnięcia do siebie Hiszpana, po tym jak Martin Ferguson śledził jego występ w meczu z Betisem Sevilla (3:0).
Obecnie 25-letni gracz ma już na swoim koncie 13 zdobytych bramek.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (24)
sisinho: Powiem tylko tyle : Charlie Adam też był "świetnym piłkarzem" i wielu go chciało w składzie United. Jak widać w takim wieku zmiana klubu ze średniaka do giganta pokazuje prawdziwe umiejętności gracza , który jest gwiazdą w małym klubie a średniakiem w wielkim.
badbull: Owszem, ale Vidić to obrońca, a ci zwykle szczyt swojej formy osiągają nieco później, niż gracze ofensywni. Oczywiście nie można wykluczyć, że ten Michu będzie strzałem w dziesiątkę, choć moim zdaniem, gdyby rzeczywiście był graczem na poziomie United, już dawno grałby w lepszym klubie, choćby i w Hiszpanii. Przecież skauci Valencii, Sevilli czy Atletico, nie mówiąc o Realu i Barcelonie mogą oglądać go na codzień.
N17: Tylko, że Rayo, to takie Hiszpańskie Swansea, awans do 1 ligi i od razu stosunkowo wysoka pozycja. O ile się nie mylę, Rayo jest teraz w górnej połówce tabeli.
N17: Wiesz co ci powiem? W 2008 roku miałem RFM na telefon i zobaczyłem tam klub z 2 ligi hiszpańskiej z malutkim budżetem i super składem. Więc zacząłem nim grać, później oglądać mecze (jak był jakiś w necie, a były baaaardzo rzadko). Mogę śmiało powiedzieć, że Michu jest solidny, nie to co Thiago "no name" Bebe. Armanteros jest również piłkarzem, który jest wart uwagi.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.