W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Dwaj legendarni gracze klubu z Old Trafford, Paul Ince i Roy Keane byli wściekli, że tak szkolne błędy w obronie oraz nieumiejętność przełożenia przewagi w posiadaniu piłki na gole doprowadziły do odpadnięcia Manchesteru United z Pucharu Anglii.
» Zdaniem Roya United jest same sobie winne
Podopieczni sir Alexa Fergusona podczas meczu IV rundy elitarnych rozgrywek z Liverpoolem remisowali do 88 minuty, jednak wówczas jeden błąd w obronie doprowadził do sytuacji, po której Dirk Kuyt zdobył zwycięskiego gola dla The Reds.
W pomeczowej wypowiedzi dla ITV Keane nie pozostawił suchej nitki kapitanie United, Patrice'u Evrze, jak również na całej formacji obronnej.
- United straciło dziś koszmarne bramki - przyznał Irlandczyk. - To co widziałem, było dla mnie ogromnym szokiem. Oglądałem wiele wielkich spotkań z udziałem Patrice'a Evry, dlatego też byłem przekonany, że doskonale wie, co ma w tej sytuacji zrobić.
- Powinien był się nieco cofnąć widząc, iż do piłki skacze Andy Carroll. Przecież to było oczywiste, że zgarnie futbolówkę, ten facet ma ponad 190 cm wzrostu! - bulwersował się Roy.
- United przegrało ten mecz na własne życzenie, pewnie jeszcze teraz plują sobie w brodę, że tego nie wygrali. Mając taką przewagę w posiadaniu piłki i nie zdobywając goli, nie ma jednak co liczyć na to, iż mecz się sam wygra - zakończył Keane.
Również Paul był zdania, iż przy drugiej bramce dla Liverpoolu zawinił Evra, dodając jednak, iż remis w dzisiejszym spotkaniu byłby sprawiedliwym wynikiem.
- Druga połowa mogłaby się właściwie nie odbyć, gdyż tak naprawdę nic się w niej nie działo - wyznał Ince. - Kilka szkolnych błędów w wykonaniu defensywy United zadecydowało o porażce. Przecież tak doświadczeni piłkarze jak Evra, powinni wiedzieć jak mają się w danej sytuacji ustawić.
- Błędem było również ściągnięcie z boiska Paula Scholesa, bowiem po jego zejściu gra Czerwonych Diabłów wyraźnie siadła. Stracili nie tylko tempo rozgrywania akcji, ale także pomysł na jej przeprowadzenie.
- Należy przyznać, że Liverpool był w pewnych aspektach gry lepszy od United, chociaż remis byłby sprawiedliwym wynikiem - zakończył Anglik.
RobvanKlu5i: 100 % racji, mając takie posiadanie piłki i to jak długo MU przebywało na połowie Liverpoolu to powinni natrzaskać bramek a bramek! Akcje tworzone bez pomysły, dużo niecelnych podań w kluczowych momentach akcji i wychodziła lipa. Jak tak MU będzie grało mecze to nie będziemy wygrywać ani z Liverpoolem ani w żadnym innym meczu. Liverpool - 2 sytuacje i 2 bramy.
moim skromnym zdaniem gra united była słaba oczywiście w pewnym sensie przez tyle kontuzji ale to nie usprawiedliwia takich błędów jakie popełnił evra wiadomo każdemu się może zdarzyć ale gdyby saf miał jakiś pomysł na LFC to każdy by grał na poziomie valenci,rafaela bo tylko ta dwójka wymiatała w tym meczu a de gea ;s on ma jeszcze czas ale puki co w bramce powinien stawać lindegard i tak mamy szczęscie że przegraliśmy tylko 1-2 bo z czołowych graczy z LFC nie grał tylko suarez a u nas hmmm...powiem inaczej kto grał z podstawowej 11?? valencia,evra,de gea?,welbeck? czyżby tyle?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.