W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Kibice gospodarzy byli bardzo niezadowoleni, kiedy w 74 minucie francuski menadżer zdecydował się wprowadzić Andrieja Arszawina w miejsce rewelacyjnego Alexa Oxlade-Chamberlaina, który chwilę wcześniej asystował przy wyrównującym trafieniu dla Kanonierów.
Kilka minut później Rosjanin dał się ograć Antonio Valencii, który dograł piłkę do Danny'ego Welbecka, a zapewnił United zwycięstwo w szlagierowym starciu.
Wprawdzie Wenger nie chciał wdawać się w dyskusję na temat swojej decyzji, to przyznał, iż ta zmiana okazała się bardzo kosztowna.
- Kiedy zdołaliśmy wyrównać, zdawało się, że nawet możemy ten mecz wygrać, ale jeden błąd taktyczny sprawił, że polegliśmy - wyznał Francuz.
- Nie zamierzam się na ten temat rozwodzić, jednak to idealnie pokazuje jak wiele może kosztować jedna sekunda nieuwagi.
Pomimo końcowego rezultatu Arsene był zadowolony z postawy swoich podopiecznych, zwłaszcza w drugiej części spotkania.
- Ogólnie rzecz biorąc to mogę powiedzieć, że mieliśmy bardzo udaną drugą połowę - dodał Wenger. - Przez pewien moment myślałem nawet, iż jesteśmy w stanie zdobyć komplet punktów. Stworzyliśmy sobie kilka okazji, ale zabrakło nam odrobiny szczęścia.
- Taki już jest futbol. Nie można zawsze wygrywać - zakończył menadżer Arsenalu.
paniOla: Gdzie te czasy, kiedy Arshawin sam potrafił wygrać mecz? Wydaje mi się, że się trochę wypalił. I potrzebuje zmian. No cóż, na szczęście to nie nasz problem. Wygraliśmy i to jest piękne.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.