Vidić: Nie przestaniemy wygrywać

Serbski obrońca, dochodzący do siebie po operacji kolana, która wykluczy go z gry do końca sezonu, jest przekonany, że ekipa sir Alexa Fergusona składa się z odpowiedniej mieszanki młodości i doświadczenia. Nemanja jest też pewien, że świadomość walki o tytuł mistrzowski z lokalnym rywalem tylko podsyci chęć walki u jego kolegów.

- Patrząc na historię tego klubu od razu widzisz, że zawsze liczymy się w walce o wszystkie trofea. Jestem przekonany, że to my jesteśmy tym klubem z Manchesteru, który będzie wygrywał puchary raz za razem - powiedział Vidić dla MEN Sport.

- Oczywiście, że jesteśmy przekonani do własnych możliwości. Nadal walczymy o tytuł, a do City tracimy tylko trzy punkty. Mieliśmy kłopoty z kontuzjami, ale myślę że w meczu z Arsenalem mamy duże szanse. Kilku zawodników wyleczyło już urazy, co powinno pomóc menedżerowi. Mamy dobry skład, z dobrą mieszanką młodości i doświadczenia.

- To dobrze, że w mieście są obecnie dwa kluby, które rywalizują ze sobą o najwyższe cele. Dzięki temu jest dużo gadania i przekomarzania się. Rywalizacja jest zdrowa, nie mamy z tym problemów. Dzięki niej stajemy się coraz lepsi.

Po koszmarnej kontuzji Vidica w meczu z FC Basel pojawiły się obawy, że Serb nawet przez rok nie będzie mógł grać w piłkę. Jednak sam zainteresowany ujawnił, że w zeszłym miesiącu przeszedł operację i liczy na powrót do gry już na początku przyszłego sezonu.

- Wszystko idzie dobrze - stwierdził Nemanja. -Miałem operację trzy tygodnie temu, po której wszystko idzie zgodnie z planem. Przede mną jeszcze długa droga, ale będę cierpliwy. Mam motywację, żeby ciężko pracować i będę to robić, żeby szybko wrócić.

- Będę chciał powrócić do sprawności sprzed kontuzji. To oczywiście zmusza do ciężkiej pracy. Obecnie trudno stwierdzić kiedy dokładnie będę mógł grać. To nie jakaś precyzyjna, ani super wiarygodna data, ale mam nadzieję, że na początek nowego sezonu wrócę na boisko.