Ferguson: Nasza historia nie ma znaczenia

Czerwone Diabły od momentu wprowadzenia zmian na najwyższym szczeblu angielskich rozgrywek w 1992 roku triumfowały w ligowych zmaganiach aż 12. razy.

Dla porównania najwięksi rywale United minionych lat - Arsenal oraz Chelsea mają na swoim koncie po trzy mistrzowskie tytuły zdobyte w ciągu dwóch ostatnich dekad. Z kolei FC Liverpool mistrzem Anglii został jeszcze przed utworzeniem Premier League, bowiem w 1990 roku.

W obecnym sezonie podopieczni Fergusona znajdują się cały czas o krok za Manchesterem City, a jak przyznaje szkocki menadżer wspaniała przeszłość klubu nie będzie miała większego znaczenia w tegorocznym wyścigu o mistrzowski tytuł.

Sir Alex oczekuje natomiast, iż jego piłkarze zamiast oglądać się na historyczne triumfy klubu będą tydzień po tygodniu wywierać presję na Obywatelach, aby utrudnić im marsz po pierwszy w historii drużyny z niebieskiej części Manchesteru triumf w Premier League.

- Wprawdzie często podkreślam znaczenie naszej historii oraz ogromnego doświadczenia, jednak nie można cały czas na tym polegać, licząc, że kolejne puchary same się wygrają - przyznał Szkot.

- Wszystko jest zależne od obecnych piłkarzy, od nas samych, bowiem to w naszych rękach leży zwycięstwo w każdym kolejnym spotkaniu. Musimy wykonywać swój plan tydzień po tygodniu.

- Na szczęście udało nam się ponownie wrócić do gry. Obecnie nie ma miejsca na żadne wymówki. Część naszych piłkarzy uporała się już z kontuzjami, część natomiast dalej z nimi walczy, ale musimy iść dalej swoją drogą.

- Większe znaczenie od naszej historii będzie miało wywierania presji na City w lidze, tak jak to zrobiliśmy w pucharze, bowiem wszyscy widzieli, jak wtedy grają - zakończył sir Alex.