Podopieczni Warrena Joyce'a dzięki świetnej postawie w drugiej połowie pokonali drużynę Liverpoolu 4:0, która mecz kończyła w dziesiątkę.
» Senegalczyk zdobył w meczu z The Reds dwie bramki
Każde zwycięstwo nad rywalami z Merseyside smakuje wyśmienicie, jednak tym razem piłkarze Czerwonych Diabłów mieli znacznie ułatwione zadanie, bowiem już w 25 minucie z boiska za brutalny faul na Paulu Pogbie wyleciał Suso.
Gospodarze byli bardzo cierpliwi w konstruowaniu swoich ataków, przeważali w niemal każdym aspekcie gry, a ich wytrwałość została nagrodzona w drugiej połowie, kiedy to zaaplikowali The Reds aż cztery bramki. Dwa gole zdobył Mame Biram Diouf, a po jednym trafieniu dołożyli Will Keane oraz obchodzący tego dnia urodziny, Jesse Lingard.
Cieszy również fakt, iż do składu United powrócił Scott Wootton, który w ostatnim czasie zmagał się z kontuzję. Zabrakło natomiast Ravela Morrisona, a jego absencja spowodowana była urazem, jakiego nabawił się w poprzednim meczu.
Dzięki tej wygranej podopieczni Warrena Joyce'a umocnili się na prowadzeniu w tabeli.
Manchester United 4:0 Liverpool
(W.Keane 48', Lingard 58', Diouf 73', 78')
Skład United:
Amos; Vermijl, Wootton, M.Keane, Fryers; Cole, Gibson (Lingard 46), Pogba, Macheda (Petrucci 64); Diouf, W.Keane.
Zmiany niewykorzystane: Fornasier, Jacob, Thorpe.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.