W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Szykuje się duże wzmocnienie szeregów Manchesteru United, bowiem Tom Cleverley bardzo sprawnie przechodzi rehabilitację, przez co powinien wrócić do gry znacznie wcześniej niż przypuszczano.
» Anglik powinien pojawić się w składzie United już za niespełna trzy tygodnie
Sir Alex Ferguson jako datę powrotu angielskiego pomocnika do gry wyznaczył okres świąt Bożego Narodzenia, gdyż uszkodzone przez niego więzadła stawu skokowego wymagają długiej rehabilitacji i odpoczynku, jednak według najnowszych doniesień brytyjskiej prasy stan kontuzjowanej kostki Toma jest znacznie lepszy niż przypuszczano, przez co będzie on zdolny do gry w ciągu trzech tygodni.
Podobno sztab medyczny Czerwonych Diabłów bardzo intensywnie prowadzi rehabilitację Cleverleya, tak aby ten był w stanie pomóc mistrzom Anglii w najtrudniejszym okresie sezonu jakim bez wątpienia jest świąteczny maraton, podczas którego drużyny rozgrywają mecze co trzy dni.
Co więcej, Anglik ma być do dyspozycji szkockiego menadżera już na ostatni mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów z FC Basel, do którego dojdzie 7 grudnia.
Więcej informacji na ten temat z pewnością już wkrótce poda sam Ferguson, który ze zniecierpliwieniem oczekuje powrotu swojej młodej gwiazdy.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (14)
showdark: chyba zartujesz ze carrick i fletcher sa lepsi od Toma?:o giggsy na skrzydle ok, w srodku nie, anderson do lutego kontuzjowany, a Roo niech lepiej strzela bramy :]
lukep: I dlatego powinno sie kupić dobrego rozgrywającego bo Clev za duzo tych kontuzji łapie a potem SAF miesza ustawieniem bo nie ma kim grać w środku pola :p
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.