6 listopada tuż, tuż w związku z czym pora na zaprezentowanie ostatniego artykułu poświęconego 25-leciu sir Alexa Fergusona na Old Trafford.
Poznaliście już najlepsze transfery, przeprowadzone przez Szkota podczas jego panowania w Teatrze Marzeń, a także zapoznaliście się z kluczowymi decyzjami podejmowanymi przez niego podczas ostatniego ćwierćwiecza.
Teraz przyszła kolej na niezbyt miłe wspomnienie o sir Alexie, jednak również genialny taktyk jakim bez wątpienia jest menadżer Manchesteru United, dokonał wielu transferów, o których nie można powiedzieć, iż były strzałami w dziesiątkę. Część z piłkarzy po prostu nie wytrzymała presji grania dla Czerwonych Diabłów, niektórzy z kolei nie znaleźli uznania w oczach Szkota, po swoich przenosinach na Old Trafford. Poniżej znajdziecie różne powody niepowodzenia 25 piłkarzy, którzy nie zawsze w miłej atmosferze opuszczali szeregi najbardziej utytułowanego klubu w Anglii.
Zapraszam do lektury ostatniej części cyklu, a już niebawem pojawi się nowy temat, do zapoznania się z którym, również z tego miejsca zapraszam.
Juan Sebastian Veron
Krytyka argentyńskiego rozgrywającego przez brytyjską prasę, była przyczyną jednego z najostrzejszych ataków Fergusona na media. Jednak prawdą jest fakt, iż zakupiony za rekordową kwotę 28,1 miliona funtów z Lazio piłkarz zupełnie nie potrafił odnaleźć się na Old Trafford, a jego gra z pewnością nie usprawiedliwiała wydanej na niego ogromnej ilości gotówki. Sprowadzony, aby pomóc Czerwonym Diabłom zwojować europejskie rozgrywki, odegrał znaczącą rolę w destabilizacji pozycji klubu na rodzimym podwórku, a desperackie kroki sir Alexa mające na celu dopasowanie go do stylu gry drużyny sprawiły, że United oddało mistrzowski tytuł Arsenalowi. Wprawdzie w kolejnym sezonie miewał kilka dobrych, klasowych momentów, a klub z Manchesteru w 2003 roku znów wiódł prym w Anglii, to Argentyńczyk opuścił w lecie Old Trafford i przeniósł się do Chelsea, za marne 15 milionów funtów.
- Wynocha! Nie gadam, kur**, z wami. To zajebiście dobry gracz! Jesteście bandą pieprzonych idiotów i czym prędzej stąd spieprzajcie - tak właśnie brzmiał atak Fergiego.
Massimo Taibi
Zakontraktowany w tak błyskawicznym tempie na początku sezonu 1999/2000 za 4,5 miliona funtów, iż władze United nie zdążyły zarejestrować Włocha do pierwszego etapu rozgrywek Ligi Mistrzów. W Manchesterze chyba nikt nie zdawał sobie sprawy, o jak wielkim szczęściu można mówić z takiego obrotu spraw. Pomimo imponującego debiutu w meczu przeciwko Liverpoolowi, zapisał się na kartach historii Premier League, jako ten, którego przed wypełnionym po brzegi Old Trafford ośmieszył Matthew Le Tissier po którego strzale bramkarz przepuścił piłkę pod brzuchem. Porażka z Chelsea 0:5 była jego czwartym i ostatnim występem w barwach Czerwonych Diabłów.
Bebe
Transfer ten z pewnością zalicza się do najdziwniejszych zakupów szkockiego menadżera podczas jego 25 lat pracy w United. Portugalski napastnik, był tak nieznanym na świecie graczem, iż w momencie transferu w 2010 roku za siedem milionów funtów nie posiadał nawet własnej strony na Wikipedii. Co ciekawe, kiedy zgłosił się po niego Ferguson, Bebe dopiero co przeniósł się do Vitorii de Guimaraes z podrzędnej Estrelli. Sympatycy Czerwonych Diabłów z niecierpliwością czekali, aby ujrzeć to co zobaczył w napastniku menadżer United, ale podczas siedmiu występów w sezonie 2010/2011, ta sztuka im się raczej nie udała. Wraz z początkiem obecnej kampanii został wypożyczony do tureckiego Beskitasu Stambuł.
Kleberson
W lecie 2002 roku, kiedy na szczycie listy najbardziej pożądanych piłkarzy przez United znajdował się Ronaldinho, ku zaskoczeniu kibiców do składu Fergusona trafił rodak utalentowanego pomocnika Kleberson. Pomimo posiadania na swoim koncie medalu za triumf na mistrzostwach świata, wrzucony na głęboką wodę Premier League spisywał się bardzo przeciętnie. Czerwone Diabły zapłaciły za niego 6 milionów funtów, a ten odpłacił się 30 występami w barwach klubu, zanim w 2005 roku nie został sprzedany do Beskitasu Stambuł za połowę tej kwoty. Niewiarygodne, ale Kleberson był częścią reprezentacji Brazylii na zeszłorocznym Mundialu.
Eric Djemba Djemba
Sprowadzony jako potencjalny następca Roya Keane’a, wytrzymał zaledwie 18 miesięcy od momentu swojego przybycia z Nantes za 3,5 miliona funtów w 2003 roku. Tak samo jak Ferguson zasługuje na słowa krytyki za ten transfer, tak Eric zasługuje na słowa uznania, iż udało mu się w 2005 roku przekonać działaczy Aston Villi, aby wyłożyli za niego 1,3 miliona funtów i wykupili go z United. W 2007 roku ogłosił, że jest bankrutem, a obecnie gra dla duńskiego OB Odense.
Diego Forlan
Dwukrotny laureat europejskiego Złotego Buta oraz najlepszy zawodnik ubiegłorocznych mistrzostw świata zupełnie nie przypomina obecnie gracza, który podczas swojej dwuletniej przygody na Old Trafford nie reprezentował sobą zbyt dobrego poziomu. Ze zdobycia jednej bramki w pierwszych 34 meczach dla United nie rozgrzesza go nawet fakt, iż na pewien moment stał się ulubieńcem kibiców strzelając dwa gole Liverpoolowi na Anfield Road. Po odejściu z Manchesteru wielokrotnie udowadniał, iż Ferguson nie mylił się co do jego niesamowitego talentu, ale na Old Trafford rzadko miał ku temu okazję, bowiem wiecznie pozostawał tylko zmiennikiem Ruuda van Nistelrooya.
William Prunier
Gwoli ścisłości, ten francuski środkowy obrońca nie został zakupiony przez United, lecz przybył na Old Trafford w grudniu 1995 roku w ramach wypożyczenia z Bordeaux. Zgarnął bardzo dobre recenzje po swoim debiucie w meczu z QPR, wygranym przez United 2:1, ale dwa dni później przyczynił się do porażki 1:4 z Tottenhamem Hotspur, zaliczając tym samym swój drugi i ostatni występ w barwach Czerwonych Diabłów.
Ralph Milne
Opisanie zakupionego z Bristol City w listopadzie 1988 roku, Ralpha najlepiej zostawić samemu Fergusonowi: - Mój najgorszy transfer? Ralph Milne – wyznał Szkot w 2009 roku. – Wprawdzie wydałem na niego tylko 170 tysięcy funtów, ale dalej nie mogę pogodzić się z tym, że zdecydowałem się na jego zakontraktowanie. Biorąc pod uwagę pieniądze wydane na Massimo, Klebersona i Erica to zakup Milne’a nie wypadł aż tak źle.
David Bellion
W pewnym momencie przyrównywany do Thierry’ego Henry, lecz jak twierdzili krytycy bliżej było mu do Lenny\'ego Henry (brytyjskiego aktora). Spoglądający na świat w 2003 roku przez różowe okulary Ferguson był oczarowany przyspieszeniem Francuza i zdecydował się go ściągnąć na Old Trafford. Trzeba jednak oddać mu sprawiedliwość, gdy trafiał do United z Sunderlandu za 2 miliony funtów zapowiadał się na niezwykły talent, ale zdecydował się go rozwinąć dopiero po opuszczeniu Manchesteru.
Zoran Tosić
Jaki Zoran? Takie pytanie zadawało sobie wielu kibiców Czerwonych Diabłów, gdy w styczniu 2009 roku Serb podpisał kontrakt z United. Co ciekawe, od tego momentu minęły już ponad dwa lata, a oni nadal je sobie zadają. Skrzydłowy, który rzekomo miał zastąpić Ryana Giggsa na lewej stronie pomocy, lecz ciężko było mu to osiągnąć podczas zaledwie pięciu meczów, w których w dodatku pojawiał się z ławki rezerwowych. Opuścił Old Trafford po 18 miesiącach pobytu i przeniósł się do Bundesligi.
Liam Miller
Kolejny kandydat do zostania następcą Roya Keane’a, ale tak naprawdę Irlandczyk nigdy nie otrzymał szansy pokazania, iż nadaje się na wypełnienie luki po swoim rodaku. Zdawało się, że Ferguson wreszcie znalazł odpowiedniego gracza, gdy w 2004 roku sprowadził go na Old Trafford z Celticu Glasgow, ale po zaledwie 22 występach podziękowano Liamowi za współpracę, który ostatecznie trafił do prowadzonego przez Keane’a Sunderlandu.
Adem Ljajic
Być może to Tosić namówił Fergusona do podpisania wstępnej umowy ze swoim kolegą z Partizanu Belgrad, ale ostatecznie transakcja nie powiodła się, jak twierdzą władze United, ze względu na problemy z pozwoleniem o pracę dla Adema. Tym sposobem nazywany nowym Kaką Serb pozostał w swojej ojczyźnie.
Gabriel Obertan
Nawet były trener Francuza, Laurent Blanc dziwił się Fergusonowi, iż ten zdecydował się wydać w 2009 roku aż 3 miliony funtów na wykupienie go z Bordeaux. – Z pewnością mają nadzieję wydobyć z niego coś, czego nie udało się ani Bordeaux, ani też Lorient – komentował Blanc. Niestety nawet w United nie wyciągnęli z Obertana tego czegoś, w związku z czym Francuz został sprzedany w sierpniu do Newcastle.
Manucho
Niezwykle silny napastnik reprezentacji Angoli zdobył cztery bramki w czterech meczach swojej drużyny w Pucharze Narodów Afryki w 2008 roku, ale niestety nie umiał odnaleźć tej wybornej formy, gdy chodziło o grę dla klubu. W barwach United rozegrał zaledwie trzy mecze (wchodząc z ławki), po czym został wypożyczony do Panathinakosu i Hull City. Obecnie reprezentuje barwy hiszpańskiego Valladolidu.
Karel Poborsky
Podobnie jak w przypadku Forlana, gracz, który odżył po odejściu z Old Trafford. Niesamowita bramka zdobyta podczas EURO 96’ przykuła uwagę Fergusona, który uwierzył, że reprezentant Czech jest w stanie zastąpić Andrieja Kanczelskisa. Zakupiony za 3,5 miliona funtów, ale przez swoją nierówną formę oraz coraz lepsze występy Davida Beckhama musiał pożegnać się z Czerwonymi Diabłami.
Mark Bosnich
Człowiek, który przejął bluzę z numerem jeden po odejściu Petera Schmeichela w 1999 roku, jednak jego talent okazał się niewystarczający, aby chociaż zbliżyć się do poziomu reprezentowanego przez legendarnego Duńczyka. Miał jeszcze swoją szansę, gdy do klubu trafił Taibi, ale sprowadzenie rok później na Old Trafford Fabiena Bartheza okazało się gwoździem do trumny Australijczyka.
Jordi Cruyff
Holendrowi nigdy nie udało się osiągnąć formy jaką prezentował w FC Barcelonie, przed swoim transferem do United w 1996 roku. Zdobył ledwie sześć bramek w 56 występach, a nawet sam Ferguson nie potrafił znaleźć dla niego roli w zespole, chociaż próbował wystawiać go zarówno jako skrzydłowego, jak i cofniętego napastnika.
Laurent Blanc
Nikt nie wątpił w znakomitą reputację Francuza, gdy w 2001 roku Fergie zdecydował się zakontraktować zdobywcę mistrzostwa świata. Jednak pozbycie się znakomitego Jaapa Stama, aby zrobić miejsce dla 35-letniego byłego gracza Barcelony, Olympique Marsylia czy Interu Mediolan wydaje się tak samo szalone dziś, jak miało to miejsce 10 lat temu. Blanc, w momencie przybycia na Old Trafford miał daleko za sobą swoje najlepsze lata kariery, przez co drużyna, która miała na koncie zdobycie mistrzostwa kraju trzy lata z rzędu w swoim pierwszym sezonie z Francuzem w składzie zajęła zaledwie trzecie miejsce. Wprawdzie sezon później United odzyskało mistrzowski tytuł, ale wtedy defensywą Czerwonych Diabłów kierował już sprowadzony za rekordowe 30 milionów funtów z Leeds United, Rio Ferdinand.
Ricardo
Zdecydowanie jeden z bramkarzy United, o których dziś nikt już nie pamięta. Zaliczył jedynie pięć występów w barwach Czerwonych Diabłów po swoim transferze z Valladolidu za 1,5 miliona funtów. Podczas pobytu na Old Trafford wyróżnił się tym, iż podczas meczu z Blackburn w 2007 roku obronił rzut karny, który sam spowodował, szczęśliwie unikając usunięcie z boiska.
Neil Webb
Dla byłego pomocnika Nottingham Forrest oraz reprezentacji Anglii przygoda z United rozpoczęła się bardzo udanie, bowiem zdobył bramkę w meczu z Arsenalem, który jego drużyna wygrała 4:1. Niestety od tego momentu było już tylko gorzej. Kontuzja ścięgna Achillesa zniszczyła całkowicie jego pierwszy sezon na Old Trafford, a po urazie Neil już nigdy nie wrócił do dawnej formy. Szkoda, bowiem ten zakupiony za 1,5 miliona funtów gracz mógł być jednym z najlepszych zakupów Szkota.
Jim Leighton
Reprezentant Szkocji był zaufanym człowiekiem Fergusona jeszcze podczas prowadzenie Aberdeen, ale kiedy nadszedł moment walki o pierwsze ważne trofeum Alexa w United, które jak się okaże było trampoliną do sukcesu menadżera na Old Trafford, zawiódł na całej linii. Leighton w finałowym spotkaniu Pucharu Anglii z Crystal Palace wpuścił trzy gole i tylko dzięki niebywałemu szczęściu oraz waleczności jego kolegów z pola mecz zakończył się remisem. W powtórzonym finale Ferguson posadził Jima na ławce, a od pierwszym minut zagrał Les Sealey. United wygrało 1:0, a pozycja Fergiego w klubie, w przeciwieństwie do Leightona, znacznie się poprawiła.
Danny Wallace
Zakupiony w 1989 roku, kiedy Alex przebudowywał swoją drużynę. Wallace był wielką gwiazdą w Southampton, ale już w United nie świecił tak jasno. Pomimo, iż był częścią składu, który zdobył Puchar Anglii oraz Puchar Zdobywców Pucharu, nigdy nie zagrał jak piłkarz, potrafiący w ekipie Świętych rozpracować każdą defensywę.
Dion Dublin
Patrząc na rozwój kariery Diona po United można zrozumieć dlaczego Ferguson chciał sprawdzić go w swojej drużynie. Zakupiony przez United z Cambridge za million funtów, w momencie kiedy gry dla Czerwonych Diabłów odmówili Alan Shearer oraz David Hirst, złamał nogę po zaledwie dwóch meczach w barwach klubu z Old Trafford. Gdy leczył swój uraz Alex sięgnął po Erica Cantonę, skutecznie zabijając nadzieje Dublina na wielką karierę w United. Zdobycie trzech bramek w 17 meczach nie zwiastowało tak owocnej przygody z footballem, jaką miał po odejściu z Manchesteru (m.in. zdobycie korony króla strzelców Premier League w sezonie 1997/98).
Owen Hargreaves
Ta opowieść zapowiadała się naprawdę znakomicie, bowiem niezwykle waleczny angielski pomocnik w momencie przybycia na Old Trafford był już piłkarzem niemal kompletnym. Nie będzie na wyrost stwierdzenie, iż Owen był najbliżej zastąpienia legendarnego Roya Keane spośród wszystkich kandydatów Fergusona. Niestety koszmarna kontuzja i konieczność poddania się operacji kolan zakończyła przedwcześnie jego bajkę w trykocie Czerwonych Diabłów, a tym większa szkoda, iż w swoim pierwszym sezonie w United był kluczową częścią drużyny sięgającej po mistrzostwo kraju oraz triumf w Lidze Mistrzów.
Dong Fangzhuo
Dong został pierwszym Chińczykiem w barwach United, po tym jak w 2004 przeniósł się na Old Trafford z Dalian Shide za jedyne 500 tysięcy funtów. Cena ta miała ostatecznie wzrosnąć do 3 milionów, w przypadku określonej ilości występów w ekipie Czerwonych Diabłów, ale tak się nigdy nie stało. Większość swojej kariery w klubie z Manchesteru spędził na wypożyczeniu w belgijskim Royal Antwerp, zaliczając zaledwie trzy mecze w barwach United.
Na tym kończymy cykl poświęcony sir Alexowi Fergusonowi, a Szkotowi z okazji 25-lecie pracy w Manchesterze United życzymy kolejnych lat na Old Trafford. I oczywiście ogromnych sukcesów!
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.