Dziś decyzja FA o apelacji w sprawie Rooneya

Przypomnijmy, iż w ostatnim spotkaniu eliminacji do EURO 2012 pomiędzy Anglią a Czarnogórą napastnik Manchesteru United za bezmyślny faul ujrzał czerwoną kartkę. Wprawdzie sędzia spotkania w swoim pomeczowym raporcie nie wnosił o większą karę dla Rooneya, który jego zdaniem zachował się przyzwoicie po dokonanym wykroczeniu, schodząc z boiska bez zbędnych kłótni to UEFA zdecydowała się zawiesić piłkarza na trzy mecze międzypaństwowe.

Taki obrót spraw oznacza, że na chwilę obecną Wayne nie zagra we wszystkich spotkaniach fazy grupowej zbliżającego się EURO 2012. Sytuację może zmienić właśnie apelacja FA, jednak decyzja czy władze związku zdecydują się na jej złożenie, zostanie podjęta dopiero dzisiaj w godzinach popołudniowych.

Na złagodzenie kary bardzo liczy Rooney, który jest rozczarowany długością zawieszenia.

- Oczywiście rozumiem, że muszę ponieść konsekwencje tak bezmyślnego zachowania, ale jestem bardzo rozczarowany faktem, iż będę musiał pauzować przez trzy spotkania - wyznał Wayne. - Mój faul był totalnie głupi. Nie mam nawet pojęcia dlaczego tak postąpiłem.

- Decyzja została już podjęta, więc teraz mogę liczyć tylko na apelację FA, po której mam nadzieję UEFA zmniejszy moje zawieszenie do jednego spotkania. Przy okazji chciałbym bardzo podziękować Miodragowi Dżudoviciowi, za wysłanie wiadomości do europejskich władz, w której wyznaje, iż kara za moje zachowanie jest zbyt surowa. Naprawdę nie musiał tego robić, tak więc bardzo mu za to dziękuję - zakończył Roo.

Co ciekawe, selekcjoner reprezentacji Anglii, Fabio Capello zamierza bez względu na ostateczną decyzję zabrać napastnika na turniej finałowy. Zdaniem angielskiej prasy, Włoch był widziany w czwartek w Carrington, gdzie miał rozmawiać z Rooneyem na temat zawieszenia i wyznać Anglikowi, że ten wciąż jest częścią jego planu.