Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Emocje, nerwy i trzy punkty na Goodison Park!

» 29 października 2011, 15:00 - Autor: Bart - źródło: DevilPage.pl
Javier Hernandez w wyjazdowym starciu z Evertonem swoim instynktem strzeleckim po raz kolejny zapewnił Manchesterowi United komplet punktów. Czerwone Diabły odniosły skromne, jednobramkowe zwycięstwo.
Emocje, nerwy i trzy punkty na Goodison Park!
» Javier Hernandez w wyjazdowym starciu z Evertonem swoim instynktem strzeleckim po raz kolejny zapewnił Manchesterowi United komplet punktów. Czerwone Diabły odniosły skromne, jednobramkowe zwycięstwo.
Najlepszy gracz United w meczu z Evertonem:
Czerwone Diabły miały świetną okazję wyjść na prowadzenie już w 2. minucie spotkania. Danny Welbeck popisał się ładną indywidualną akcją w polu karnym rywali, mijając kilku obrońców. Gdy znalazł się przy linii końcowej podał do Parka. Koreańczyk zdołał oddać strzał z trudnej pozycji, ale Howard był dobrze ustawiony i obronił strzał pomocnik United.

Po kilkunastu minutach spokojnej gry Manchester United ponownie zaatakował w 19. minucie. Akcję lewą stronę zapoczątkował Welbeck, zagrywając do niepilnowanego na skrzydle Evry. Francuz spojrzał w pole karne, mocno dośrodkował, a Javier Hernandez z najbliższej odległości pokonał Tima Howarda.

W 28. minucie Phil Jones przejął piłkę na własnej połowie, po czym na pełnej prędkości ruszył z kontratakiem. Anglik niestety nie miał miejsca na dobre podanie, więc próbował obiec Jacka Rodwella w okolicy pola karnego. Pomocnik Evertonu dobrze się jednak zastawił a przy pomocy kolegów z defensywy udało się zażegnać niebezpieczeństwo.

Po ponad pół godziny gry Everton przeprowadził serie ataków na bramkę De Gei. Najpierw z rzutu wolnego z bliskiej odległości uderzał Louis Saha. Następnie po zgraniu głową Fellainiego, bliski pokonania bramkarza Diabłów był Osman. Na koniec z dystansu po ziemi strzelać próbował Jack Rodwell. Piłka minęła bramkę United o kilkadziesiąt centymetrów.

40. minuta to faul Fletchera na Fellainim tuż Przed polem karnym. Do piłki podszedł Leighton Baines i uderzył technicznie w kierunku okienka bramki De Gei. Tylko poprzeczka uratowała Manchester United przed wyrównującym trafieniem obrońcy Evertonu.

Tuż przed przerwą znowu groźnie zrobiło się pod bramą United. Po kontrze Evertonu lewą nogą strzelał Louis Saha. Piłka odbiła się jeszcze od nogi Jonny'ego Evansa, ale De Gea pewnie wyłapał piłkę. Chwilę później Coleman nieprawdopodobnie zakręcił się z piłką w polu karnym myląc aż 4 obrońców MU. Następnie podał do Sahy, ten znowu strzelał w środek bramki i ponownie De Gea wyszedł z ataku gospodarzy obronną ręką.

Po przerwie świetną szansę w 53. minucie miał Rodwell. Akcja zaczęła się od kontrataku, Rodwell dostał podanie od Colemana, przełożył sobie piłkę na lewą nogę i uderzył ile sił w nodze. De Gea świetnie wyciągnął strzał pomocnika Evertonu.

Danny Welbeck w 62. minucie meczu dostał piękne podanie od Naniego przez całą szerokość boiska. Danny równie dobrze przyjął futbolówkę na klatkę, po czym uderzył wolejem z ostrego kata. Howard nie dał się jednak zaskoczyć strzałem młodego Anglika.

W 80. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym Manchesteru United zrobił się straszny kocioł. Saha próbował opanować futbolówkę, a Jones leżąc już na ziemi próbował nogami blokować Francuza. Saha wyraźnie zagrywał piłkę ręką podczas tego zamieszania, jednak sędzia będąc kilka metrów dalej nic nie zauważył i nie przerwał ataku Evertonu.

Sędzia techniczny do regulaminowego czasu gry doliczył aż 6 minut z powodu kontuzji Cleverleya oraz … sędziego liniowego. Pod koniec drugiej połowy na Goodison Park podniosła się ogromna wrzawa, gdy na murawę w polu karnym United padł Gueye. Napastnik Evertonu po starciu z Evrą poślizgnął się na murawie. Sędzia nie wskazał jednak na wapno.

W ostatnich sekundach spotkania strzelał jeszcze Apostolos Vellios. De Gea, tak jak w całym spotkaniu, pewnie obronił uderzenie rywala. Po tej akcji sędzia zakończył mecz.

Everton 0:1 (0:1) Manchester United


Gol: Hernandez 19'

Man Utd: De Gea - Jones, Vidić, Evans, Evra - Park, Fletcher, Cleverley (Nani 56'), Welbeck (Valencia 73') - Rooney, Hernandez (Berbatow 66')

Everton:Howard - Hibbert, Jagielka, Heitinga, Baines - Rodwell, Fellaini, Bilyaletdinov (Barkley 46'), Coleman - Osman (Vellios 76'), Saha (Gueye 83')


TAGI


« Poprzedni news
Carling Cup: Szczęśliwe losowanie United!
Następny news »
Uraz Toma Cleverleya nie jest poważny

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (170)


zbyszek7: A tym czasem w Norwegii Ole Gunnar Solskjaer i jego Molde FK wygrali pierwsze w historii klubu Mistrzostwo kraju :)

Bravo Ole! pokazales ze juz w tak mlodym wieku i pod lupa Fargusona jestes dobrym trenerem.

A jezeli ktos mysli inaczej to niech zalaczy Football Manager i wezmie do prowadzenia Molde i wygra Lige :)
» 30 października 2011, 23:09 #43
ManUtdFun: kolego, oglądałeś mecz? Mówisz, że Park to porażka, ale spójrz inaczej na jego gre. Widziałęś ile rzechwytóww miał. Na czym polega jego bieganie? Pracuje na boisku jak niewielu, biega, wlaczy o piłkę. Fakt- zdarzają mu się głupie straty, ale ma wiele odbiorów. Jakby był "porażką" to SAF by go nie wystawiał. Nie grał od pierwszych minut Nani i Valencia, bo grał Park...to coś oznacza. Nie skreślaj go, to solidny zawodnik, bardzo potrzebny zespołowi :)
» 30 października 2011, 17:12 #42
ManUtdFun: Mówisz, że Park tylko w celach marketingowych? oki, zgadzam się ale nie do końca. Jakby Park był w United tylko w tym celu to raczej nie grał by w takim finale Lii Mistrzów :) ile razy przesądził o losach meczu? Właśnie w LM w meczu z Chelsea, mecz z Wolves, kiedy to w ostatnich minutach dał nam 3 pkt.. sądzę, że było jeszcze kilka innych meczów. Lubię tego gracza, za waleczność, za 100% w każdym meczu. Wiadomo, nie jest idealny, ale nie piszcie, że się nie nadaje, że jest za słaby na United, bo jakby tak na prawdę było, to już by tu dawno nie grał :)
Glory Man Utd!
» 30 października 2011, 22:40 #41
sssexton90: co Ty gadasz...Young, Giggs sa kontuzjowani a Nani kompletnie bez formy wiec nie wiem kogo chciałbyś wstawić na skrzydło
» 30 października 2011, 12:49 #40
Harry123: Valencia?
» 30 października 2011, 14:13 #39
Harry123: Zakładam, że to nie ironia, po niższej wypowiedzi tego pana , krótki fragment: "Trzeba zmienić właścicieli kasa nam jest potrzebna "

Tak więc dziękuję losowi, że takie osoby jak ta są przeciwne United - nie potrzebujemy niewiernych dzieci.
» 30 października 2011, 14:14 #38
rooney901: Witam!
Ma ktoś może polecić jakąś stronkę do oglądania meczy United ?
» 30 października 2011, 09:57 #37
Janczar: Końcówka nerwowa, ale dobrze, że są 3 pkt. Dla mnie piłkarz meczu Evra.
» 30 października 2011, 07:35 #36
Elventar: pathon narzekasz że AVB strasznie miesza z skladem chealsy to kdybys byl kibicem mu to bys nie wytrzymal ja nie pamietam kiedy sklady były takie same albo wpusci saf rezerwe na boisko albo pomiesza z obrona i ustawieniem np dzisiaj mu zazwyczaj gra 4-4-2 a dzisiaj 4-3-3 ;s
» 30 października 2011, 00:11 #35
Klimaa: Pomimo wygranej to nie był w naszym wykonaniu dobry mecz. W drugiej połowie całkowicie oddaliśmy inicjatywę i do tego mieliśmy trochę szczęścia. Od jakiegoś czasu widać że popadliśmy w jakąś zadyszkę, ale mam nadzieję że to chwilowe i że niebawem powrócimy na odpowiedni tor, ten który był na początku sezonu.
» 29 października 2011, 23:38 #34
Olo: Ech, mam mieszane uczucia. Przede wszystkim jednak bardzo się cieszę z wyniku i w ogóle z wyników całej kolejki (no moze poza City :) ale gdzieś dalej czuję pewien niesmak.
Przede wszystkim - zawsze byłem fanem Evansa i zawsze mu kibicowałem podczas gdy inni "wieszali na nim psy" ale po ostatnich wydarzeniach muszę przyznać - za słaby jest na naszą drużynę. Nie jest już tym talentem którym był 2-3 lata temu. Idąc dalej - skoro Evans wypada, na środek wchodzi Jones. Ok, a co z prawym bokiem obrony? Smalling? Niee, on też do środka (nie lubi grać z boku, lepszy jest na środku) - Vidic też czasem sobie odpocznie. Niestety, z prawej nie ma kto byłby na stałe w pierwszym składzie :/ + jakiś dobry zmiennik dla Evry bo Fabio się nie rozdwoi (a jego brat jest ze szkła)
Co więcej, środek pola też kuleje - jest Cleverley - super, gość za pewien czas będzie rządził, ale nie ma jakiegoś solidnego defensywnego pomocnika (Hargreaves, ty szmaciarzu!). Jest Fletcher, solidny rezerwowy, jest Anderson - tak samo i tych można zostawić, natomiast Carrick, Gibson -> OUT! (Hull City chętnie ich kupi :) Nie może być tak że doskonały napastnik Rooney traci siły na bieganie pod własne pole karne i rozgrywanie tam piłki. Nie może!
No i moje ostatnie zastrzeżenie po dzisiejszym meczu - Chicharito. Kurcze, gość ma niesamowity instynkt strzelecki, ale nie wypracuje sobie sytuacji sam :( Wepchnie piłkę do bramki, ale zanim to zrobi to trzy razy ją straci, dwa razy będzie na spalonym a raz będzie się bał oddać strzał z daleka. Cholera, musi to poprawić bo w ważnym meczu może nie dostać tylu szans :/ Nie bronię tu Berbatowa, choć bardzo go lubię, ale moim zdaniem czasem Fergie powinien na niego postawić.

No nic, tyle moich przemyśleń. 20 tytuł będzie nasz! BELIEVE!
» 29 października 2011, 22:55 #33
Martin: Evansowi to powinni przede wszystkim zawiesić karierę. Jakim cudem On jeszcze w pierwszym składzie wychodzi.
» 29 października 2011, 21:19 #32
Olo: MU 8:2 ARS
MC 6:1 MU
ARS 5:3 CHE

A nie ma jeszcze nawet listopada. Co się dzieje w tym sezonie?!
» 29 października 2011, 23:10 #31
pilsudczyk: Jak to możliwe, że w tym meczu mógł grać Evans? O ile mi wiadomo minimum pauzowania za czerwoną katkę to jeden mecz a max to trzy.
Ave Marszałek!
» 29 października 2011, 18:11 #30
axel52: do pauzy wliczaja też pucharowe mecze
» 29 października 2011, 18:15 #29
oldtrafford: Brawo dla Hernandeza , który już nie po raz pierwszy zapewnia trzy punkty dla Manchesteru.Ważne zwycięstwo United z trudnym rywalem na prawdę cieszy oprócz Chicharito na wielkie brawa zasługuje nasz kapitan oraz znakomity De Gea.
» 29 października 2011, 18:01 #28
leevy: CHICIARITO GÓRA!!
» 29 października 2011, 17:40 #27
elsho: Za bezpośrednią czerwoną kartkę np.Torres dostał 3 mecze kary, a Evans,Bosingwa tylko 1 ? Czemu tak jest?
» 29 października 2011, 17:26 #26
MustaKilla: bo to evansa robota jest. czesciej mu sie zdarza i inaczej to traktują. Napastnik jest od strzelania bramek, a kiedy taki on czy Rooney wyładowują swoją frustrację bezradnością na innych to jest to karygodne.
Ot co.
» 29 października 2011, 17:37 #25
mikifiki: Mecz był bardzo nudny, niewiele się działo na boisku, zarówno z naszej strony, jak i drużyny z Liverpoolu. Są 3 pkt. i to cieszy.
» 29 października 2011, 17:12 #24
dagoberto: Powiem tak super wazne 3 punkty ale mecz moim zdaniem w naszym wykonaniu bardzo slaby, powiem ze kompletnie nie kumam czemu Roo gral tak defensywnie, zaraz mi ktos wyskoczy i powie ze Roo ma zajebisty przeglad pola i moze grac na srodku pomocy.
Roo faktycznie ma dobry przeglad pola, tyle tylko ze granie w ataku i cofanie sie do srodka pola kiedy sie chce a granie prawdziwego srodkowego pomocnika to 2 totalnie inne swiaty, Roo dzisaj wiele razy wygladal na totalnie zagubionego, a jego akcje w ofensywie mozna policzyc na palcach jednej reki, powiem tez ze bardzo mnie irytuje ze gracz ktory w pierwszych 5-6 meczach strzelil 9 bramek gra defensywnego pomocnika, bo w ataku widac go nie bylo prawie wogole. GLORY GLORY MAN UTD
» 29 października 2011, 16:05 #23
dagoberto: Taka pomoc mamy juz dosyc dlugo ale tak defensywnego Roo jeszcze nie widzialem, to byla juz przesada moim zdaniem
» 29 października 2011, 23:31 #22
adisman17: Ostatnio w pojedynkach najlepszych drużyn angielskich pada duża ilość bramek ;) Szok. Liga w tym roku będzie nieprzewidywalna. Liczę na potknięcia City bo najcięższe pojedynki przed nimi a widać Chelsea i Arsenal wracają do formy jak i Liverpool ;)
» 29 października 2011, 16:09 #21
ManUtdFun: Oglądałem dzisiejszy mecz to w pierwszej połowie aż mi się mordka cieszyła, jak United grało. Aż napisałem koledze "Gramy jak na mistrzów przystało". Były momenty, kiedy "piłka chodziła jak po sznurku". Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. W drugiej już tak pięknie nie było, od 70 minuty nie istnieliśmy w sumie. Ale są 3 pkt. i to na Goodison Park, więc nie narzekajmy. Nie rozpamiętujemy już derbów, Diabły się podniosły, dziś wygrały, teraz pozostaje czekać na to co City zrobi. Może cud się zdarzy i Wolves urwie im punkty. Chelsea już pkt. straciła, więc jeden rywal "na chwilę" z głowy. Ale Newcastle się jeszcze czai... :)
Wracając do meczu, statystyka strzałów wynosiła Ev18-7MU !! Rozumiem, że wygraliśmy, mamy 3 pkt. ale nie można nie zauważyć, że za mało strzelamy. Dlaczego? Bo chcemy wejść z piłką do bramki. Jesteśmy na 16m a my zamiast uderzać szukamy jeszcze grania. Ja nie mówię, że to jest złe, bo wiele takich goli już strzeliliśmy, ale czasami jest tego za dużo. Tracimy piłkę, jest kontra i po akcji. A taki Rooney, Nani czy Valencia kopyto mają i powinni uderzać! :)
Chciałbym jeszcze ocenić kilku zawodników z United, którzy mi się rzucili w oko w tym meczu:
- Park - w sumie to cieszyłem się, że wyszedł w pierwszym składzie. Miał sporo strat, niedokładnych podań. Na szczęście wielokrotnie sędzia odgwizdywał faul, dzięki któremu nie było kontr. Jednak miał też sporo przechwytów, dobrych podań i jeżeli zacznie mniej tracić będzie z niego pożytek.
- Jones - ma zaledwie 19 lat, ale ja nie wyobrażam sobie składu bez niego. Czy gra na środku czy na boku jest bardzo pewny siebie, uspokaja gre, a potrafi też zaatakować. Świetny zawodnik, który w przyszłości będzie gwiazdą MU.
- Evans - w sumie to trochę się przeraziłem, ale w pierwszej połowie bardzo źle nie było, bronił, podawał, ale w drugiej połowie miał wiele bezpańskich piłek, po których szły kontry. Przy paradzie de Gei to on właśnie głupio stracił. Mam nadzieje, że będzie coraz mniej grał, już wolę Ferdka, teraz wraca Rafael, to może Jones wróci do środka, bo Evans ... ja już mu nie ufam ;/
- Cleverley - dobry mecz, dobre podanka, sporo spokoju wprowadzał, ale ta kontuzja... ale ten chłopak ma pecha ;/ niech wraca jak najszybciej, bo jest na prawdę bardzo ważnym ogniwem. Razem z Fletcherem czy Carrickiem tworzą dobrą parę środkowych.
Tyle z mojej strony. Są 3 pkt. i to najważniejsze! Oby tak dalej Diabły!
GLORY MAN UNITED!!
» 29 października 2011, 15:58 #20
kean16: jedno zagranie na cały mecz to chyba za mało na pomocnika który ma poprowadzić MU do 20 tytuł!! potrzeba nam kogoś takiego jak
Silva lub Nassri bo z takimi pomocnikami to nic nie zdziałamy!! i jeszcze jedno jak można całą 2 połowę prawie cały czas się bronić!! i jeszcze w doliczonym czasie pada zawodnik Evertonu i dobre ? zachowanie sędziego
» 29 października 2011, 16:21 #19
fat1xd: Phil Jones MoTM ! Ten chłopak jest fenomenalny, nie widać po nim, że ma dopiero 19 lat.
» 29 października 2011, 15:45 #18
Marti24: Mam pytanko - czemu Evans grał? Przecież za czerwień są 3 mecze zawieszenia?
Co do samego meczu - plusy: 3 punkty na ciężkim stadionie oraz trudny mecz z głowy. Minusy - za dużo by je wymieniać. Na plus de Gea.
» 29 października 2011, 15:18 #17
hubdus: bo w karę wlicza się mecz pucharowy a ten był we wtorek a kara za czerwień w tym wypadku to 1 mecz zawieszenia
» 29 października 2011, 15:21 #16
putnam: powoli powoli i więcej piłek będzie w siatce... cieszy czyste konto:)
» 29 października 2011, 15:17 #15
hubdus: ważne 3 punkty chociaż była spora nerwówka.
Świetny mecz Toma - super rozgrywał piłkę, szkoda urazu -miejmy nadzieję że to nic groźnego.
Osobiście cieszę się, że na boisku był Berbatow. Co prawda nie miał żadnej okazji ale potrafił przetrzymać piłkę.
Evans - nadaje się tylko i wyłącznie do rezerw, jego 2 straty mogły kosztować nas utratę bramki - na szczęście na straży stał De Gea.
No i dużo szczęścia mieliśmy - poprzeczka oraz sytuacja w której sędzia mógł gwizdnąć karnego a jakby przy jednej z akcji Louis się przewrócił to nawet i 2 karne.
Wymęczone 3 punkty ale grą nie zachwycamy a zwłaszcza taką jak ta w 2 połowie.
C'mon UNITED !
» 29 października 2011, 15:12 #14
hubdus: to chyba Tobie się pomyliło... :)
Cleverley rozgrywał bardzo mądrze piłkę, niestety wraz z Rooneyem a kuźwa to napastnik przecież...
» 29 października 2011, 15:22 #13
fat1xd: hubdus, daj spokój, krzych419 to nasz "diabelski guru"... :D On zna się najlepiej i nawet nie próbuj się sprzeczać !
Widać dużą poprawę w środku, Cleverley jest nam naprawdę potrzebny i niech wraca do formy z przed kontuzji.
» 29 października 2011, 15:47 #12
sssexton90: Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.10.2011 15:09

Wygraliśmy mimo słabej gry. Dużo szczęścia mieliśmy bo gospodarze na pewno zasłużyli na remis. Najwięcej mam zastrzeżeń do pomocy bo przy kontratakach dużo strat mieli co kończyło się groźnymi akcjami evertonu. Ogólnie gdybyśmy lepiej kontrowali to można było wygrać 2,3 do 0. Nawet Rooney dziś się gubił. Boss jeszcze ma dużo pracy przed sobą bo z taką grą na pewno będziemy gubić punkty.

Dobry mecz Jonesa, Evansa(o dziwo) i De GEI, Welbeck też dużo robił ale miał też sporo strat przy dogodnych sytuacjach w kontratakach.
» 29 października 2011, 15:09 #11
axel52: Gramy fatalnie jak jakiś Wigan lub inny Southampton.
Miałem nadzieję po zmianach że coś się ruszy z przodu , ale gdzie tam OBRONA CZĘSTOCHOWY dalej.
Fatalna forma.
Ci co weszli zagrali tak że na trybuny powinni odejść na miesiąc
» 29 października 2011, 15:07 #10
axel52: Boli cię prawda kibolku ? mam piać z zachwytu ? nad czym ?
» 29 października 2011, 15:10 #9
hubdus: słabo graliśmy to prawda ale nie wydaje mi się by Nani, Valencia i Berbatow nie wnieśli nic do gry...
nie mamy formy i trzeba się cieszyć z 3 pkt ale jest dużo pracy przed SAFem
» 29 października 2011, 15:14 #8
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.10.2011 16:29

@ailfant nie rozśmieszaj mnie .
Czego się spodziewałem po 10 kolejkach ?
Choćby przyzwoitej gry właśnie w tych meczach , a nie tylko w 3 kolejkach.
Gry która pasuje do tego klubu do jego nazwy , tradycji.
A na razie to pasuje właśnie do w.w zespołów.
Zero zgrania , zero pomysłu na atak , roszady non stop itp.itd
Mecz wygrany szczęśliwie jak kilka innych [też zremisowanych] po grze przynoszącej ujmę United.
Właściwie to nie było ani krzty lepiej niż tydzień temu.
Tylko to nie City było naprzeciwko.
@zborek07 a w czym ci imponuje gra Sunderlandu powiedz ? 14 w tabeli , 2 wygrane , zaiste świetny zespół
» 29 października 2011, 16:27 #7
axel52: heh kolejny wyjeżdża z Fifa.
Ile masz lat powiedz ? z reguły małolaty przywołują tą grę tutaj.
O 8-2 w każdym meczu to ty napisałeś , ja oczekuję przyzwoitej gry rozumiesz ?
Rozumiesz słowo przyzwoita ? to nie znaczy wspaniała bo z tym składem wspaniałej gry nie zobaczysz.
GRAMY FATALNIE NAWET ZE SŁABYMI RUMUNAMI i podniecamy się zwycięstwem w pucharze z jakimś kompletnie nie znanym zespołem.
Ileż ochów i achów było po wtorkowym zwycięstwie , jakżeż to Berbatov zagrał świetnie hehe. Tylko z kim tak zagrał pytanie.
Żałosne
» 29 października 2011, 18:03 #6
hubdus: Rooney grzał ławę na City ? jaki mecz oglądałeś kolego...
wymęczone zwycięstwo, rozgrywać w 1 połowie rozgrywaliśmy nieźle, w drugie nic a zwłaszcza po zmianie Cleverleya
» 29 października 2011, 15:15 #5
hubdus: Fletchera to ja dzisiaj prawie nie widziałem na boisku ;)
» 29 października 2011, 15:23 #4
adisman17: Powiedzcie mi co z Cleverleyem ?
» 29 października 2011, 15:02 #3
adisman17: To w końcu kontuzja czy nie ? :)
» 29 października 2011, 15:07 #2
tom90: Cleverley jest 2 razy lepszy od Andersona . Nic nie pokazał? Chyba oglądaliśmy inny mecz.
» 29 października 2011, 15:46 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.