Sir Alex: Evra nie zmienił swojego zdania

Francuz uważa, że podczas ostatniego meczu z Liverpoolem kilka razy usłyszał rasistowskie komentarza ze strony Suáreza. Zawodnik The Reds zaprzeczył jednak, jakoby miałoby dojść do takiego incydentu.

Angielska Federacja wszczęła już śledztwo w tej sprawie, a sędzia tego spotkania Andree Marriner przyznał, że wie, co się wówczas wydarzyło. Ferguson jeszcze przed spotkaniem z Otelul Galati postanowił porozmawiać ze swoim zawodnikiem.

- Rozmawiałem z Patricem. On jednak jest pewien tego zdarzenia. To nie jest takie proste. Wszyscy wiedzą, że zarówno my, jak i Liverpool ponosimy odpowiedzialność za wszystkie epizody na boisku - powiedział Szkot.

- Sobota była fantastyczna. Fani obu drużyn jedynie się bawili, nie słyszeliśmy tych głupich przyśpiewek, które towarzyszyły nam w ciągu ostatnich kilku lat. Trzeba ich za to pochwalić. Jednak doszło innego zdarzenia i Patrice czuje się pokrzywdzony. Jednak musi to wyjaśnić FA.

Szkocki menedżer przyznał również, że cały ten incydent w żadnym stopniu nie wpłynął negatywnie na Francuza: Mogło to zaskoczyć Patrice'a. Poczuł się chyba trochę zlekceważony. Nie chcemy już podobnych sytuacji w przyszłości. Na szczęście nie mamy z Patem żadnych problemów - zakończył.