Fletcher: Nie spoczywamy na laurach

Pięć zwycięstw w pięciu spotkaniach sprawiło, że Czerwone Diabły znajdują się na szczycie ligowej tabeli. Szkocki pomocnik jest przekonany, że zawodnicy nie poczują się zbyt pewnie i pozostaną skupieni na odnoszeniu kolejnych zwycięstw.

- To wciąż wczesny etap sezonu – stwierdził Darren. – Cały czas mamy na uwadze to, jak świetnie radziła sobie Chelsea w ubiegłym roku. Przebrnęli przez pierwsze kolejki w taki sposób, że wielu już wówczas uznało ich za mistrzów.

- Gramy w tej chwili dobrze, ale wciąż musimy wyciągnąć wnioski. Chociażby z tego, jak wiele szans stworzyła sobie Chelsea w ostatnim spotkaniu. Wygraliśmy ten pojedynek, ale może faktycznie mieliśmy trochę więcej szczęścia od nich.

- Nawet kiedy gramy zadowalająco i odnosimy zwycięstwa, analizujemy nasze występy i doszukujemy się rzeczy, nad którymi musimy jeszcze popracować. Odpuszczanie wszelkich szans może nas wiele kosztować.

- To świetna cecha tego zespołu. Pomimo sukcesów wszyscy wciąż szukają sposobu na to, aby poprawić grę całej drużyny.

Na celowniku mistrzów Anglii, oprócz sobotniego meczu ze Stoke, pozostaje pojedynek z FC Basel. Fletcher liczy na pierwszy triumf na arenie międzynarodowej w tym sezonie, nawołuje jednak o skupienie.

- Czasami trzeba naprawdę mieć się na baczności przed tym, co nieznane – przyznaje Szkot.

- Faktem jest, że zremisowaliśmy z Benficą, ale z całym szacunkiem do reszty drużyn w naszej grupie, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć – ciężko powiedzieć cokolwiek na ich temat.

- Niektórzy oczekują od ciebie tego, że spacerkiem przejdziesz przez te wszystkie spotkania i osiągniesz korzystny rezultat. To nigdy nie jest na tyle łatwe, na ile się wydaje. Gramy przecież w Lidze Mistrzów i jako gracze z bagażem doświadczeń wiemy doskonale, jak ciężko jest w pewnych chwilach.

- Musimy wybiec na murawę z odpowiednim nastawieniem i mieć pewność tego, że zagramy jak na Manchester United w Lidze Mistrzów przystało. I że wywieziemy ze sobą trzy punkty – zakończył Fletch.