Były napastnik Manchesteru United, Andy Cole jest przekonany, że Chicharito wywoła jeszcze więcej uśmiechu na twarzach kibiców, niż w poprzednim sezonie.
» Ex-Diabeł jest pod wrażeniem gry młodego Meksykanina w Manchesterze United
Chicharito w swoim debiutanckim sezonie zaprezentował się lepiej niż przypuszczał sam szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów". Już w pierwszym spotkaniu o Tarczę Wspólnoty Meksykanin zaliczył swoje pierwsze trafienie w barwach United.
Po pierwszym sezonie 22-latek miał na swoim koncie 20 trafień, a dobra dyspozycja podczas rozgrywek, sprawiła, że król strzelców Dymitar Berbatow i doświadczony Michael Owen, zasiedli na ławce rezerwowych. Hernandez znalazł się również w pierwszej jedenastce na mecz finałowy Ligi Mistrzów przeciwko FC Barcelonie.
Po trzech tygodniach przerwy i turnieju Gold Cup, w którym Hernandez z siedmioma trafieniami został królem strzelców, oczekuje się, że napastnik dołączy do zespołu w Nowym Jorku, gdzie "Czerwone Diabły" udadzą się po sobotnim spotkaniu przeciwko Chicago Fire.
Będzie to dla Javiera początek 3-meczowego przygotowania przed pojedynkiem z Manchesterem City o Tarczę Wspólnoty, który odbędzie się 7 sierpnia na Wembley. Początek nowego sezonu będzie zatem prawdziwym testem dla talentu Meksykanina.
Legenda "Czerwonych Diabłów" Andy Cole, nie ma wątpliwości, że Hernandez stanie na wysokości zadania i strzeli kilka ważnych bramek dla zespołu.
- Dlaczego nie miałby wytrzymać syndromu drugiego sezonu? On jest bardzo szczęśliwy. Chce się uczyć i stawać się coraz lepszym graczem. Jeśli masz taką postawę, to możesz osiągnąć wszystko - powiedział Cole.
Były zawodnik Manchesteru United uważa, ze następny sezon będzie "sprawdzianem", czy były gracz Chivas, potwierdzi swoją jakość.
- Jeśli on będzie grać chociaż w połowie tak dobrze jak w poprzednim sezonie i zdobędzie połowę swoich bramek, każdy będzie z niego zadowolony. Już udowodnił ludziom, że się mylili. Nikt nie spodziewał się, że Javier będzie tak skuteczny.
- To nowy zespół, nowa kultura, nowy styl piłki nożnej. Ale jego sposób zaaklimatyzowania się był po prostu fenomenalny.
- W tutejszej lidze chodzi o to, że jeśli świetnie się poruszasz po boisku z piłką, czy też w polu karnym, to osiągasz w ten sposób połowę sukcesu, a ja uwielbiam to jak on się porusza. Wciąga obrońców tam, gdzie nie mogą swobodnie pracować. W dodatku stwarza wiele okazji do bramek - zakończył Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.