hater1993: 1.Puyol pauzował w tym sezonie długo. Cztery, pięć miesięcy. A wiadomo, że u nas, kiedy kibic słyszy "Puyol nie zagra" to trzęsie portkami, bo Puyi to nasze serce, talizman swego rodzaju. Z nim na boisku zawsze możemy być spokojni, kiedy jest przy piłce także - początkowo nawet Gerard nie grał najlepiej, gdy go nie było. Dopiero potem się jakoś dostosował, bo musiał. W końcu jeśli nie było Tarzana, to robił za filar w obronie. Dlatego też, mieliśmy niezłego stracha po dowiedzeniu się, że Puyi nie zagra w wyjściowej jedenastce na Wembley. Abidal też pauzował, z wiadomych przyczyn. To już dwóch podstawowych zawodników.
No to przez pol sezonu nie bylo takich dwoch "dobrych duchow" w Manchesterze(na zmiane oczywiscie). Przyznam Puyol dobry pilkarz, ale moim zdaniem cala gra opiera sie na Xavim, ewentualnie Iniescie wiec to ich dwoch brak bylby zauwazalny.
2. Mniej-więcej. Nie grali Abi, Puyol. Pique pauzował akurat za kartki, Adriano i Maxwell jak na złość byli kontuzjowani, więc mieliśmy tak naprawdę jednego obrońcę (Alvesa) + Milito, którego forma wręcz godna pożałowania niestety... w każdym razie Pep sobie poradził, bo na stoperów cofnął Busiego i Masche, a Keitee grał na pozycji cofniętego, bardzo cofniętego pomocnika, można wręcz powiedzieć, że na pozycji lewego obrońcy. Trzech pomocników robiących za obrońców. W tym napastnik cofnięty na pozycję ofensywnego pomocnika, bo ich nam zabrakło. (Pedro)
Tu opisujesz naprawde male problemy-rosady ktore tak samo mogl zastosowac ze wzgledu na slabsza dyspozycje dnia.
3. No kibic MU powinien o tym wiedzieć bardzo dobrze. Więc podaję pierwszy, najbardziej znany przykład - a kto jak nie Pep sprowadził do nas powrotem Pique, właśnie z Manchesteru i w dodatku, za baaardzo małą kasę? bo ten zawodnik wart jest o wieeele wiele więcej. :)
No nic, chciałam tylko tyle napisać i gratuluję mistrzostwa Premier League i drugiego miejsca w Lidze Mistrzów, fakt faktem, MU i Barca to dwie najlepsze drużyny w Europie ;)
No musze przynac ze robi furore i ze za malo SAF wzial za niego, ale niezapominaj ze doskonale znamy jego umietnosci i w porownaiu do Vidica, Ferdinanda i Smallinga to co najwyzej sredniak. W barcelonie robi furore bo nie musi grac przez caly sezon na najtwardzym poziomie, walecznie. Nie ujmuje mu talentu ale musisz przyznac ze Vidicowi do piet nie dorasta.