Rio Ferdinand oczekuje, że Wayne Rooney weźmie na siebie ciężar gry w sobotnim finale ligi mistrzów i pokaże krytykom, że jest już w pełni dojrzałym piłkarzem.
» Jutro wiele będzie zależeć od dyspozycji Rooneya
W zeszłym roku o tej porze Rooney porównywany był często z Lionelem Messim, z którym notabene tym razem będzie miał okazję się zmierzyć.
Już podczas Mistrzostw Świata w RPA Anglik miał co nieco udowodnić, jednak zamiast zabłysnąć, totalnie spalił się na tym turnieju. Nie strzelił tam żadnej bramki, a kibice najlepiej zapamiętali incydent, gdy Wayne ironicznie wypowiadał się na ich temat schodząc z boiska. Słabszy okres w wykonaniu napastnika trwał przez ponad pół roku, teraz Wayne wrócił już do dobrej formy.
Ponieważ z dyspozycją byłego gracza Evertonu jest ostatnio coraz lepiej, Rio Ferdinand oczekuje, że na Wembley zobaczymy Rooneya od najlepszej strony.
- Zawsze, gdy potrzebowaliśmy Wayne'a, aby wstać i być liczonym, on przy nas był - powiedział Rio. - Ludzie mówią o wielkich meczach. Myślę, że w jednym z nich, z Manchesterem City, Rooney strzelił jedną z najpiękniejszych bramek, jakie widział Old Trafford.
- Nie muszę tu wymieniać wszystkich spotkań, w których Wazza był kluczową postacią.
Rooney wiele skorzystał na przyjściu do klubu Javiera Hernandeza. Meksykanin w pierwszym sezonie strzelił już 20 bramek, i z powodzeniem walczy z Dymitarem Berbatowem o miejsce w pierwszym składzie.
Czy to na skrzydle czy w głębi pola lub na skrzydle, Rooney spisuje się fenomenalnie. W meczu z drużyną, w której grają razem Xavi, Iniesta i Messi, United musi stworzyć przeciwwagę. Rooney może to zrobić, i to wcale nie tak, że musi coś udowadniać, twierdzi Ferdinand.
- Wayne potrafi pokazać swoją wartość niezależnie od tego, co wydarzyło się latem, ani od tego co zdarzy się jutro na Wembley. Każdemu z naszych graczy ufamy w stu procentach - zakończył były kapitan reprezentacji Anglii.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.