Przed sobotnim pojedynkiem z Manchesterem City Paul Scholes dolał oliwy do ognia przyznając, że następny rywal United nie jest nawet jednym z kandydatów do mistrzowskiego tytułu.
» Paul nie zamierza bać się sobotniego rywala
W sobotę na Wembley dojdzie do jednego z najciekawszych półfinałowych pojedynków Pucharu Anglii ostatnich lat, bowiem na przeciwko siebie staną odwieczni, lokalni rywale. Z jednej strony drużyna popularnych Obywateli, której zwycięstwo w tych rozgrywkach zakończyłoby 35 letni okres bez żadnego znaczącego trofeum. Jeśli chodzi o drużynę Czerwonych Diabłów to cel na ten sezon jest jeden - zdobyć The Treble.
Scholes, który jest weteranem jeśli chodzi o derbowe pojedynki, przed samym spotkaniem przyznał, iż nie postrzega Manchesteru City jako głównych rywali, co więcej dodał, że nie zmieni swojego zdania dopóki klub z Eastlands nie zdobędzie jakiegoś znaczącego trofeum.
- Skoro zajmują czwarte czy piąte miejsce w tabeli, to nie można postrzegać ich jako naszych głównych rywali - wyznał Paul.
- Do tego grona należy Arsenal oraz Chelsea, a jeśli chodzi o City to mówimy tak o nich ze względu na położenie geograficzne. Podobnie sytuacja wygląda z Liverpoolem.
Pomocnik United zauważył również, iż lokalny rywal nie posiada takiej mentalności zwycięzcy jaką może pochwalić się drużyna sir Alexa Fergusona.
- Ich szastanie pieniędzmi wbrew pozorom bardzo nam pomogło, gdyż za każdym razem chcemy udowodnić, że jesteśmy od nich o wiele lepsi - dodaje Scholes.
- Różnicę pomiędzy naszymi zespołami w ostatnich pięciu czy sześciu spotkaniach wyglądała tak samo jak przed laty. Muszą być niesamowicie wkurzeni faktem, że udało im się od tak długiego okresu wygrać z nami tylko raz i w dodatku był to pierwszy mecz półfinału Carling Cup, gdzie mieliśmy jeszcze rewanż na odrobienie strat.
- Do tego dochodzi jeszcze to, że zwycięstwa w meczach z nimi zapewniamy sobie zazwyczaj w ostatnich minutach. Ta sztuka udała się mi, Michelowi Owenowi oraz Wayne'owi Rooneyowi w zeszłym sezonie. Być może na tym polega różnica pomiędzy naszymi zespołami.
- My zawsze wierzymy, że jesteśmy w stanie pokonać każdego. Do końcowego gwizdka. Nie jestem pewny czy City posiada taką mentalność. Jednak to przecież nie jest nasz problem, czyż nie? - zakończył weteran United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.