Tuż przed pierwszym pojedynkiem z Chelsea Londyn menadżer Manchesteru United wypowiedział się na temat stanu zdrowia swoich podopiecznych.
» Fergie jest zadowolony z faktu, że kontuzje jego piłkarzy dobiegają końca
Wayne Rooney na mecz z The Blues najprawdopodobniej wyjdzie w wyjściowej jedenastce, pomimo faktu, że opuścił ostatnią sesję treningową przed podróżą do Londynu. Jako powód braku popularnego Roo sir Alex Ferguson podał ogólne zmęczenie i mocno potłuczone golenie.
Z pewnością cieszy fakt, że do składu United powrócił wreszcie Rio Ferdinand, który w ostatnich miesiącach zmagał się z kontuzją łydki. Również dobrą informacją jest fakt, że kontuzjowanych zawodników dochodzi już do siebie i będą oni dostępni na decydującą część sezonu.
- Wayne opuścił dzisiejszy trening, jednak wyjdzie mu to na dobre - wyjaśnia Szkot. - Po prostu musiał odpocząć, ale jestem przekonany, że jutro będzie w pełni sił.
- Wciąż mamy kilka problemów w obronie, ale na szczęście nie są to poważne urazy i niebawem powinno się to skończyć. Zdrowy jest już Jonny Evans, a Rio Ferdinand trenuje z nami od ponad tygodnia. Nie jestem pewny czy jest już gotów do gry, ale to bardzo doświadczony i wspaniały piłkarz.
- Rafael również się już wykurował i trenuje od początku tygodnia. Jeśli chodzi o Johna O'Shea oraz Wesa Browna, to ta dwójka też już rozpoczęła lekkie rozruchy. Tak więc nasze problemy z defensywą powoli się rozwiązują.
W środku pola sytuacja prezentuje się jeszcze lepiej, bowiem do gry wraca Anderson. W związku z tym jedynym przebywającym poza składem pomocnikiem (nie licząc Owena Hargreavesa) jest Darren Fletcher, który wciąż jest chory i do drużyny dołączy dopiero w piątek.
- Anderson trenował dziś z nami, jednak nie zamierzam wysyłać go do gry w meczu z Chelsea, ponieważ to zbyt ważny pojedynek, a on nie miał kontaktu z piłką przez długi okres czasu. W związku z licznymi opcjami w pomocy mogę pozwolić sobie na taki manewr - przyznał Fergie.
- Paul Scholes, Ryan Giggs, Michael Carrick, Darron Gibson, Park Ji-sung. Mam więc z czego wybierać. Darren Fletcher dołączy do nas w piątek. Męczy go straszny wirus, przez co sporo stracił na wadze, ale teraz jest już znacznie lepiej. Więcej na jego temat będę mógł powiedzieć w piątek, wtedy się z nim spotkam. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku - zakończył szkocki menadżer.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.