David Barnard przyznał, że Chelsea nie będzie chciała się zemścić na United za finał ligi mistrzów w 2008 roku. Czerwone Diabły pokonały wtedy The Blues po rzutach karnych.
» Londyńczycy zmotywowani przed meczami z United
Piątkowe losowanie par ćwierćfinałowych skojarzyło ze sobą dwie angielskie drużyny. Smaczku tej rywalizacji dodaje fakt, że nadal walczą między sobą o mistrzostwo Anglii, a dzięki temu ćwierćfinałowi do końca sezonu spotkają się jeszcze trzy razy.
- Pomiędzy Chelsea a United zawsze toczy się fascynująca rywalizacja, to już tradycja - mówił sekretarz The Blues dla Sky Sports. - Mecze w lidze mistrzów to jednak coś innego. Graliśmy w tych rozgrywkach kilka razy z Liverpoolem i Arsenalem i za każdym razem były to całkiem inne spotkania.
- Myślę, że patrzymy na ten dwumecz z optymizmem. Jestem pewien, że ludzie przywołają przy tej okazji finał z Moskwy i słowo rewanż, ale nie traktuję tego w tych kategoriach.
Obrazki Johna Terrego ślizgającego się przy karnym i Nicolasa Anelki również nie strzelającego jedenastki na Łużnikach zapadły kibicom głęboko w pamięci. Dwumecz z Manchesterem może być szansą odkupienia win. Barnard przyznaje, że podczas gdy Chelsea już podniosła się po tamtej porażce, większość piłkarzy nadal pamięta tamto spotkanie.
- Myślę, że motywacja w tym wypadku może okazać się kluczowa. Większość zawodników z 2008 roku nadal jest z nami. Sami doświadczyli jak to jest przegrać w finale, więc mam nadzieję, że będą odpowiednio zmotywowani.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.