Everton zaoferował swojej młodej gwieĽdzie, której fanom MU chyba nie trzeba przedstawiać – Wayne’owi Rooney’owi najlepiej płatny kontrakt w historii klubu z Goodison Park. Umowa przewidziana jest na pięć lat i ma odstraszyć potencjalnych kupców, którzy pieniędzy nie pożałują.
Aby rozwiać nadzieje kibiców wielkich klubów, wystarczy, że wschodząca gwiazda angielskiej piłki zaakceptuje proponowany kontrakt. Mówiąc prościej: wystarczy, że Rooney podpisze się na końcu dość grubego pliku kartek, a jego pracodawcą przez najbliższe pięć lat będzie Everton Football Club.
Obecna umowa obowiązuje przez jeszcze niespełna dwa lata. Niemniej jednak, szef wykonawczy The Toffies, Trevor Birch bardzo chce przedłużyć pobyt Rooney’a na Goodison Park. „Wierzymy, że jest to dobra oferta dla Wayne’a – dla ikony, która jaśnieje w piłkarskim świecie.”
„Ten pięcioletni kontrakt to największe przedsięwzięcie, jakie zostało poczynione w ponad stuletniej historii klubu. Mam nadzieję, że ten fakt nie usatysfakcjonuje jedynie ambicji Wayne’a, a całego klubu, który potrzebuje sukcesów.”
Birch nie omieszkał oczywiście wychwalić swojego zawodnika: „Wayne jest wielkim talentem. Nie ma wątpliwości co do tego, że odniósł wielką korzyść z tych wszystkich lat, które spędził w Evertonie. Zagrało to kluczową rolę jego sukcesu, odniósł go dzięki temu klubowi, który pomaga młodym zawodnikom wykorzystać ich potencjał.”
„Wszyscy w Evertonie są bardzo zatroskani o przyszłość Rooney’a w klubie. Wszyscy bardzo chcemy, aby Wayne kontynuował swoją piłkarską edukację tu, na Goodison Park pod wodzą doskonałego manager’a jakim jest David Moyes i cały sztab.”
„Naturalnie rozumiemy, że gracz z takimi możliwościami od razu będzie głównym celem innych, wielkich klubów. Jednak wierzymy, że w interesie Wayne’a, w obecnej fazie jego kariery, będzie najlepiej jeśli zwiąże swoją przyszłość z klubem, w którym zawsze będzie grać pierwszą rolę, i którego zawsze wspierał.” – zakończył Birch.
Nie wiem czy to tylko moje odczucie, ale według mnie słowa Birch’a zabrzmiały dość sztucznie. Oczywiście nie jestem jakimś futbolowym ekspertem, ale w moim przekonaniu Rooney marnuje się na Goodison Park. Everton to klub bynajmniej przeciętny, z którym 18-letni striker raczej nic wielkiego nie dokona.
A mówiąc o samym transferze: mamy teraz sytuację dość prostą. Jeśli podpisze, możemy powiedzieć ‘żegnaj’ nawet marzeniom. Jeśli nie podpisze, wszystko jest możliwe...
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.