Sir Alex Ferguson zapowiada, że będzie twardo bronił się na przesłuchaniu FA w sprawie niewłaściwego zachowania. Menadżerowi Manchesteru United grozi ban meczowy za ostatnie komentarze w telewizji.
» Szkot przyzwyczaił nas do tego, że twardo broni swojego stanowiska
Szkot najostrzej komentował Martina Atkinsona po przegranym spotkaniu z Chelsea Londyn. Jeszcze przed meczem Ferguson przyznał, że gdy dowiedział się, kto będzie sędziował spotkanie, obawiał się najgorszego.
- Poczułem się urażony i teraz staję oskarżony przed FA za coś, co moim zdaniem było powiedzeniem prawdy. Będę się stanowczo bronił na przesłuchaniu. Prawdę powiedziawszy, nie mogę się doczekać tej konfrontacji, gdyż w moim odczuciu nie powiedziałem niczego nie na miejscu. Niemniej jednak media wywierają presję na FA, aby ta podjęła jakieś działania.
- Prasa rozpisuje się nieustannie na ten temat, ponieważ chodzi o Manchester United, a wcześnie nie dostali pozwolenia od odpowiedniej jednostki FA na rozpisywanie się na temat incydentu Wayne’a Rooneya w meczu z Wigan.
- Nie zamierzam przyjmować ciosów na swoim przesłuchaniu. Nie uważam również, żeby bronienie mojej drużyny czyniło ze mnie złoczyńcę, szczególnie, że Manchester United ma jedną z najczystszych kartotek dyscyplinarnych w kraju.
Fergie skorzystał również z okazji, aby odpowiedzieć Kenny’emu Dalglishowi oraz Grahamowi Taylorowi, którzy skrytykowali jego zachowanie: - Byłem rozczarowany Taylorem, który napisał, że powinienem przyjmować ciężkie decyzje ze spokojem.
- Przypomina mi się sytuacja, gdy był jeszcze selekcjonerem kadry Anglii i narzekał na liniowego, mówiąc, że sędzia był powodem jego zwolnienia. Ludzie mają krótką pamięć. Kenny natomiast pouczał mnie o odpowiednim zachowaniu wobec arbitrów. Zapomniał już chyba jak niedawno jego zawodnicy krytykowali na Tweeterze Howarda Webba – zakończył sir Alex Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.