Żaden fan Manchesteru United na pewno nigdy nie zapomni bramki strzelonej przez Michaela Owena w doliczonym czasie derbów Manchesteru w zeszłym sezonie. Bramka Anglika zapewniła wygraną 4:3 nad rywalem zza miedzy.
» Owen opisuje swoje przeżycia po strzeleniu zwycięskiego gola
Po meczu sir Alex Ferguson opisał to spotkanie jako „najlepsze derby Manchesteru w historii”. Ale jak czuł się sam bohater spotkania? Kto oglądał spotkanie, z pewnością nie zapomni szczerej, dziecięcej radości Owena po strzeleniu gola!
- Zdobycie zwycięskiego gola w derbach w zeszłym sezonie było jednym z tych momentów, kiedy adrenalina uderza ci do głowy i wszystko przestaje istnieć. Musiałem dosłownie czekać na powrót do domu, aby obejrzeć powtórkę i zobaczyć jak się cieszyłem po golu. Umysł się wyłącza i zachowujesz się instynktownie. Nie miałem wtedy pojęcia co robiłem, ani z kim się cieszyłem.
- Szczerze mówiąc, przeglądałem kilka dni po tym spotkaniu swoje statystyki na Prozone. Mówią ci one ile wykonałeś podań, ile przebiegłeś kilometrów i zapisują wszystkie sprinty podczas meczu.
- Mój najszybszy bieg okazał się ten po zdobyciu gola w doliczonym czasie. Nie jestem pewny, czy to coś, z czego mogę być dumny, ale dla mnie to zabawna historia. To wszystko przez adrenalinę… - zakończył Michael Owen.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.