Czego jeszcze oprócz błędów i głupot możemy spodziewać się po Bez nazwie?
- Forma nowej wersji BN, tzn blog, lub też blogaseQ ma przede wszystkim ułatwić autorowi cyklu szeroko pojętą re-gu-la-
RRRrrrr -no-ść. Łatwiej i szybciej przecież podsumować dzień niż miesiąc.
Bynajmniej Przynajmniej w teorii. Dlatego spodziewać się można regularności. Nie wiadomo czy takiej w stylu goli Berbatowa (Trzy, zero, zero, zero, zero, zero, zero, zero, zero, zero, zero, pięć) czy może takiej w stylu występów Vidica (wszystkie oficjalne mecze United od początku sezonu). W każdym razie szeroko pojęta
regualrność- W zakamarkach resztek umysłu jakie podobno posiadam, wykiełkowała myśl, aby blog BN był miejscem gdzie fani Manchesteru United będą mogli raz na jakiś czas (szeroko pojęta regularność) znaleźć ucieczkę od znoju i trudu życia codziennego, albo mówiąc normalniej,
pośmiać z Liverpoolu. Choć mam nadzieję, że pośmiejemy się także z Arsenalu, Chelsea, QPR, Barcelony, mieszkańców Rabki, wędkarzy a także i z naszych kopaczy. Dlatego od bloga spodziewać się możecie
humoru. W wykonaniu raczej kiepskim. Naturalnie, ze względu na sędziwy wiek, autor cyklu zwany potocznie mną, wtrąci czasem coś co teoretycznie nie będzie miało być śmieszne. Jednak spokojnie, „za mało wiem by być niekompetentny”, więc takich wpisów nie będzie za wiele.
- Blog to także miejsce, które ma dać możliwość komunikacji na linii mally – reszta świata. Chodzi tu nie tylko o komentarze pod tekstami (czekam głównie na te pozytywne), ale także, a nawet i przede wszystkim na Waszą twórczość. Śmieszną, lub nie śmieszną. Z łacińskim zwrotem, lub bez niego. Ze zdjęciem dwóch pelikanów na Saharze, lub bez. Byleby ciekawą.
Komunikacja, kooperacja, korupcja. Także w formie śmiesznych filmów i zdjęć. Zapraszam do współtworzenia BN.
- Po nowym BN możecie się także spodziewać tego iż słowa w stylu „iż, albowiem, zaprawdę” gościć będą rzadziej niż dobra akcja Darrona Gibsona nie będąca strzałem. I to takim „co dziesiątym”. Osobiście ja postaram się także unikać zaimków osobowych w swoich tekstach, a także postaram się, ja rzecz jasna, nie budować zbyt długich zdań, bowiem (dopisać do listy słów zakazanych!) sam w nich się osobiście ja gubię. Dlatego Bez nazwy to nie miejsce na
korepetycje z języka polskiego. A przede wszystkim to nie blog innego
redaktora.
Tak więc jaki będzie blog bez nazwy o ile w ogóle będzie? Tego nikt nie wie. W każdym razie zagłosujcie w ankiecie
Albo nawet napiszcie swoje zdanie na ten temat w komentarzu. Do szybkiego przeczytania!