W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Chris Smalling mecz przeciwko Stoke City zapamięta na długo. Młody angielski obrońca musiał zmierzyć się z ostro grającym Kenwyne Jonesem i choć nabawił się kilku siniaków, to testu nie oblał.
» Chris Smalling mecz ze Stoke City może zaliczyć do udanych
– Przed meczem oglądaliśmy mecze Stoke, które gra bardzo fizyczny futbol. Przoduje w tym Kenwyne Jones. W tym sezonie był utrapieniem wielu środkowych obrońców. Wiedziałem, że będzie trudno, ale gra przeciwko niemu sprawiła mi sporo radości – mówił na antenie MUTV Smalling.
– Jones ma znakomity wyskok do piłki, więc musisz być gotowy na przepychanki. Lubię ten element gry. Grałem sporo w Lidze Mistrzów, więc teraz dostałem szansę w innych rozgrywkach. Pukam do drzwi pierwszego składu i mam nadzieję, że menadżer widzi, że stać mnie na dobrą grę.
Smalling po meczu ze Stoke City nie zapomniał również pochwalić strzelców bramek – Javiera Hernandeza i Naniego.
– Chicharito jest niebezpieczny. Kiedy gramy na małym boisku na treningu, to upilnowanie go jest prawdziwym koszmarem. Musisz być w ciągłej gotowości, bo może zaatakować cię z każdej strony. Dziś na bramkę naprawdę zasłużył – stwierdził Chris.
– Naniego ostatnio bardzo nam brakowało. Jeśli chodzi o bramki, to stwarza ogromne zagrożenie pod polem karnym rywali. Strzela dużo goli swoją lewą nogą, a każdy uważa go za prawonożnego zawodnika. To znakomicie, że znów wpisał się na listę strzelców – dodaje Smalling.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.