Do spotkania 22. kolejki Premier League Manchester United przystąpił znowu w zmienionym składzie. Było to jednak podyktowane urazami i problemami zdrowotnymi niektórych zawodników. Drugi mecz z rzędu między słupkami znalazł się Tomasz Kuszczak. Na środku obrony pojawił się Chris Smalling zastępując Ferdinanda, w ataku Berbie partnerował Chicharito, a na skrzydle z powrotem Portugalczyk Nani.
» Manchester United zdobył trzy punkty w meczu 22. kolejki Premier League przeciwko Stoke City. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1. Bramki zdobyli Hernandez i Nani. Tomasz Kuszczak rozegrał pełne 90 minut.
Pierwsza groźniejsza akcja wyklarowała się w 6. minucie meczu. Evra ładnie pojawił się na skrzydle, zszedł trochę ośrodka i wystawił piłkę Gibsonowi. Darron przymierzył i uderzył z dystansu w swoim stylu. Niestety piłka minęła słupek Begovic.
12. minuta to bardzo ładne dogranie Fletchera w stronę Chicharito nad głowami rywali. Hernandez nie doszedł niestety do tego zagrania. Arbiter boczny dodatkowo podniósł chorągiewkę na znak spalonego. Chwilę później piękna wymiana podań pod bramką Stoke. Wilkinson w ostatniej chwili przerwał atak Diabłów.
Dwie minuty później United znowu w natarciu. Berbatow uniknął pułapki off-sideowej, wycofał do Gibsona, który znowu próbował strzelać sprzed pola karnego. Tym razem 1,5 metra ponad poprzeczką.
W 22. minucie Berbatow miał okazję powiększyć swój dorobek strzelecki w Premiership. Po strzale Giggsa, piłka padła pod nogi Bułgara. Napastnik zdołał uderzyć futbolówkę, jednak ta minimalnie minęła słupek. Chwilę wcześniej gracze United domagali się rzutu karnego po zagraniu ręką Shawcrossa.
Hernandez niewidoczny od kilku minut dal o sobie znać w 26. minucie podając idealnie piłkę Giggsowi na wolną, lewą flankę. Ryan miał masę miejsca, jednak zbyt wolno ruszył w stronę bramki i nie zdołał oddać strzału.
To co nie udało się Ryanowi minutę później naprawił Chicharito. Berbatow zagrał piłkę na prawo, tam Nani spojrzał w pole karne i podał po ziemi na 5. metr w stronę Hernandeza. Meksykanin strzałem piętką skierował piłkę do siatki tuż przy słupku.
W 37. minucie nie wiele brakowało, a Nani i Hernandez powtórzyliby sytuację sprzed kilku minut. Giggs rozpoczął podaniem górą do Naniego. Skrzydłowy od razu odegrał głową w stronę Chicharito, któremu w ostatniej chwili przeszkodził Robert Huth. Arbiter niestety nie wskazał na rzut rożny, co bardzo rozczarowało Javiera.
Drugą połowę gracze Stoke City próbowali rozpocząć od zdobycia szybkiej bramki wyrównującej. Robert Huth dośrodkowywał w pole karne, tam głową uderzał Tuncay Sanli. Napastnik nie trafił jednak w światło bramki.
Druga akcja The Potters niestety zakończyła się już powodzeniem. Akcja zaczęła się od Tuncay i po wrzutce w pudło, Dean Whitehead strzelał głową i z łatwością pokonał Tomasza Kuszczaka. Polak wyciągnął się jak długi, jednak wydaje się, że spóźnił się nieco z interwencją.
Dwie minuty później Berbatow ruszył z odważnym, indywidualnym atakiem na bramkę Begovica. Akcja Bułgara zakończył się niestety odważnym i skutecznym wślizgiem Collinsa.
W 62. minucie Javier Hernandez odwdzięczył się Naniemu za asystę pierwszej części spotkania, oszukując defensorów Stoke i dogrywając piłkę przed pole karne. Portugalczyk przymierzył i uderzył na długi słupek podwyższając wynik na 2:1.
Po tej bramce gracze sir Aleksa Fergusona wyraźnie się obudzili i zaczęli kontrować groźne ataki. W 70. minucie Rafael dobrze naciskał na defensywę Stoke, co pozwoliło mi zagrać bardzo ładną piłkę do Hernandeza w pole karne. Meksykanin niestety tym razem pośpieszył się ze strzałem i piłka poszybowała wysoko w trybuny.
W 81. minucie po dośrodkowaniu z prawej flanki od Rafaela, Ryan Giggs próbował bardzo ładnym, technicznym lobem pokonać Begovica. Niestety piłka przeleciała leniwie nad poprzeczką. Chwilę wcześniej na murawie pokazał się Michael Owen oraz Michael Carrick, zmieniając Gibsona oraz Hernandeza.
W końcówce spotkania szarżujący Rafael miał bliskie spotkanie z poza-boiskową bandą reklamową po tym, jak został wytrącony z pełnego biegu przez defensora Stoke. Brazylijczyk miał po tej akcji kilka cierpkich słów do powiedzenia sędziemu głównemu. Obyło się jednak bez kartek.
W doliczonym czasie gry ostro w pole karne wpadł Michael Owen, któremu niewiele brakowało, aby oddać mocny i groźny strzał głową po dośrodkowaniu od Naniego z prawej flanki. Chwilę po tej akcji rozległ się gwizdek kończący mecz 22. kolejki Premier League na Old Trafford.
Manchester United 2:1 (1:0) Stoke City
Man Utd: Kuszczak - Rafael, Smalling, Vidić, Evra - Nani, Fletcher, Gibson (Carrick 78'), Giggs - Berbatow, Hernandez (Owen 78')
Stoke: Begovic - Wilkinson, Shawcross, Hut, Collins - Delap (Walters 69'), Whitehead, Wilson, Etherington (Pennant 68') - Jones (Fuller 75'), Tuncay
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.