W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Wprawdzie pojedynek Birmingham z United już za nami to wciąż pojawiają się wypowiedzi na temat pracy sędziego prowadzącego ten mecz.
» Zdaniem Szkota faul Bowyera zasługiwał na czerwoną kartkę
Jak można się domyślić pretensje do Lee Masona ma głównie sir Alex Ferguson, który nie może pogodzić się z decyzją arbitra o uznaniu gola dla Birmingham z 89 minuty zdobytego przez Lee Bowyera. Szkot tuż po spotkaniu nie krył frustracji, gdyż jego zdaniem asystujący przy bramce Nikola Zigic nie dość że w tej sytuacji faulował to jeszcze zagrywał piłkę ręką.
Jednak menadżer United był również bardzo niezadowolony, iż w ogóle Bowyer w 89 minucie znajdował się jeszcze na boisku po tym jak w pierwszej połowie dopuścił się brutalnego faulu na Darronie Gibsonie.
Wprawdzie pomocnik Birmingham został upomniany po tym zagraniu przez sędziego, lecz Ferguson jest przekonany, iż atak Bowyera na kostkę Gibsona zasługiwał na czerwoną kartkę.
- Gdy Lee Bowyer faulował w pierwszej połowie to byłem pewny, iż ujrzy czerwony kartonik - wyznał sir Alex. - Zupełnie nie trafił w piłkę tylko w kostkę Darrona.
- Otrzymał za to zagranie żółtą kartkę, więc nic nie możemy zrobić, lecz był to bardzo niebezpieczny faul - zakończył Szkot.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (30)
poki134: ja tam na początku nic do nich nie miałem ale skandaliczne zachowanie po meczu z interem spowodowało,ze nie mam do farselony szacunku. Poza tym bogiem futbolu jest ten, kto błyszczy w klubie i reprezentacji a nie jest tak jak Messi po prostu skutecznym napastnikiem
rvn10: To, że grali ładnie piłką to trochę za mocno powiedziane, to była istna kopanina, może w 2 połowie wzięli się w garść, ale i tak był to słaby mecz..
Maxey: Fajnie, że Boss próbuje zmniejszyć presję na zawodnikach poprzez atakowanie sędziów. Sęk w tym, że wystarczyło strzelić tą drugą bramkę, bo tych graczy na to stać, a nie dać się w końcówce zepchnąć na własną połowę. To nie jest pierwszy raz w tym sezonie, więc wypadałoby wyciągnąć wnioski.
A Gibsona za akcję z Berbą, której nie wykorzystali, to bym chętnie zlinczował.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.