Blackpool optymistycznie podchodzi do sobotniego starcia z Manchesterem United na Bloomfield Road. Gospodarze mają nadzieję, że mimo złej pogody mecz zostanie rozegrany.
» Ian Holloway chce, aby sobotnie spotkanie z United odbyło się, pomimo złych warunków pogodowych
Problemem tegorocznego beniaminka Premier League jest brak podgrzewanej murawy. W tej chwili ich boisko jest pokryte warstwą śniegu. Obsługa stadionu stara się walczyć ze złymi warunkami atmosferycznymi przy pomocy wielkich dmuchaw z ciepłym powietrzem.
- Postaramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy. Mamy w tej chwili na murawie sprzęty, które wglądają jak wesołe miasteczko. Czekałem 10 minut obok, żeby dostać ciepłego hot-doga – żartował Holloway.
- To generatory, które próbują ogrzewać murawę ciepłym powietrzem. Mamy nadzieję, że mecz się odbędzie. Chcemy tego. Bylibyśmy bardzo rozczarowani, gdyby nie doszło do starcia. Próbujemy. Dyrektorzy pytają: ‘Ile pieniędzy potrzeba?’, ale jak nie mogę prosić o nic więcej.
Tymczasem boiska treningowe Blackpool nie nadają się do użytku. Klub chciał wysłać piłkarzy za granicę, trener jednak nie skorzystał z oferty: - Miałem możliwość wyjechania z drużyną na trzy, cztery dni za granicę, żeby zawodnicy mieli okazję potrenować na porządnej nawierzchni.
- Dyrektor się zgodził, wszystko było uzgodnione. Uważałem jednak, że to nie będzie odpowiednie przygotowanie, ale pokazuje to jak daleko zaszliśmy. Zostaliśmy i ćwiczyliśmy na sztucznej murawie.
Menadżer został również poproszony o komentarz w sprawie pomysłu o przeprowadzeniu treningu na plaży: - Wiemy, że jest taka możliwość, gdy trawa jest zamarznięta. Ludzie robili już tak wiele lat temu i nie wyrządzili sobie w ten sposób żadnej krzywdy.
- Sir Stanley Matthews chodził tam codziennie przed treningami i osobiście ćwiczył. To był wspaniały przykład, więc co byłoby złego w tym, że nasi chłopcy poszliby na plażę? – zakończył Holloway.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.