W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Jonny Evans w ostatnim meczu swej kadry był trzecim najbardziej doświadczonym graczem. Jak sam przyznaje, było to niezwykle dziwne uczucie.
» Jonny Evans jest prawdopodobnie najlepszym produktem akademii United od lat
22-latek rozegrał swoje 24. spotkanie dla Irlandii Północnej, a w drugiej połowie po raz pierwszy został nawet kapitanem reprezentacji. Spotkanie z Maroko skończyło się remisem 1-1.
- To było dziwne - przyznaje. - W hotelu było wiele nowych twarzy, lecz kilku z nich było już wcześniej na zgrupowaniu. Nie mniej zawsze mieliśmy dobrą atmosferę w składzie.
- Dobrze trenowaliśmy. Mieliśmy tylko dwa dni i dwie sesje, lecz poradziliśmy sobie. Nasi zawodnicy zagrali naprawdę dobre zawody, przed wyjściem powiedziałem do nich 'po prostu wyjdźcie i cieszcie się piłką. Grajcie prosto i ciężko pracujcie'.
- Miło było założyć opaskę kapitana - dodaje. - Menedżer uprzedził mnie, że jeśli będę podczas drugiej połowy na boisku, otrzymam możliwość założenia opaski - zakończył.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (2)
Martin: Masz rację. Obecność Smallinga w pewnym sensie szkodzi Evansowi jednak w takim klubie jak MU każdy musi być przygotowany na konkurencję. W obecnym sezonie na początku kilka spotkań rozegrał Johny, następne kilka Chris i według mnie to właśnie ten drugi - Smalling - prezentuje większą formę. Myślę, że Evans już dziś jest czwarty na liście środkowych obrońców tuż za Smallingiem.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.