W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ji-Sung Park nie krył swojego zadowolenia ze strzelenia dwóch bramek w sobotnim spotkaniu z Wolverhamptonem Wanderers. Bramki Koreańczyk w doliczonym czasie zarówno pierwszej jak i drugiej części spotkania zapewniły cenne punkty ekipie Fergusona.
» Park znowu błysnął formą strzelając dwa gole
- Jestem bardzo szczęśliwy. Mamy kolejne trzy punkty i strzeliłem zwycięskiego gola w ostatniej minucie spotkania. Bardzo mnie to cieszy – mówił Park po meczu.
- Nie da się porównać tego uczucia z niczym innym. Strzelenie zwycięskiej bramki w samej końcówce jest nie do opisania. Tłum skakał i krzyczał z radości. To niebywałe doświadczenie, naprawdę mi się podobało.
- Na początku chciałem podać piłkę, ale wtedy minąłem jednego rywala i pociągnąłem piłkę dalej. Już chciałem strzelać, kiedy obrońca próbował odebrać mi piłkę. Uniknąłem go i strzeliłem. Piłka wpadła do siatki i wszyscy byli uradowani.
- Przy pierwszej bramce dostałem wspaniałe podanie od Fletchera, które otworzyło mi drogę do sytuacji jeden na jednego z bramkarzem, więc było łatwo strzelić. Często traciliśmy prowadzenie, szczególnie na początku tego sezonu, ale wiedzieliśmy, że możemy się podnieść i znowu strzelić, przed naszymi kibicami. Ciągle próbowaliśmy i na koniec się udało.
- W następnym tygodniu mamy dwa bardzo ważne spotkania i musimy pozostać na zwycięskiej ścieżce. Teraz trzeba skupić się na nadchodzących derbach z Manchesterem City – zakończył Park Ji-Sung.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (17)
Ekscelencja: Mam przeczucie, że na koniec sezonu będziemy wspominać te bramki jako jedne z ważniejszych :) tak jak bramkę Michael'a z zeszłego sezonu przeciwko City
Ilu? 3,4,5,6? I może latem kolejne tyle? Zapomnij.. Manchester United to nie Manchester City czy Real Madryt. Tacy jak Ty co sezon wymieniali by cały skład.
Martin: czqu
Mówisz Berbatov nic nie gra.. możesz uzasadnić? Powiedz mi czy Ty oglądasz w ogóle mecze United czy tylko zadowalasz się relacją live na DP? Z Twojej wypowiedzi wnioskuje, że właśnie tak jest.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Wiedziałeś? Dokładnie 34 lat temu w barwach Manchesteru United zadebiutował Andriej Kanczelskis. Rosjanin zagrał dla United 123 razy i zdobył 28 bramek.