W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 17 października 2010, 14:04 - Autor: Bart - źródło: BBC
Sir Alex Ferguson wcale nie wini Edwina van der Sara za kolejny remis w Premiership, który kosztował Czerwone Diabły cenne dwa punkty.
» Szkot nie ma za złe okropnej wpadki Holenderskiemu bramkarzowi
- Edwin gra w piłkę 25 lat i ostatni taki błąd popełnił chyba gdy chodził do szkoły podstawowej. Trzeba po prostu zapomnieć o tej wpadce – mówił Ferguson dla BBC.
- Wynik meczu jest niewytłumaczalny i oczywiście frustrujący. Wydaje mi się, że można na to spojrzeć w dwojaki sposób. Gdybyśmy byli w środku tabeli, można by powiedzieć, że jesteśmy nadal niepokonani. Jednak dla nas to nie jest wystarczające.
- Czasami lepiej jest prowadzić jedną bramką niż dwiema. Wtedy trzeba się bardziej skupić na grze. To nie jest decydujący wynik w kwestii mistrzostwa, lecz nie możemy sobie pozwolić na powtarzanie takich meczów.
Di Matteo był jedynym szczęśliwcem po tym spotkaniu. Menadżer WBA komentował: - To było popołudnie pełne prezentów. Gdyby United trafiło po raz trzeci, prawdopodobnie byłoby po nas. Uważam jednak, że wynik był adekwatny.
- Każdy mecz ma swoją historię, więc nie myślałem o wyniku. Czułem, że jeżeli uda nam się zdobyć gola kontaktowego, to może sprawić, że rywale będą grać nerwowo – zakończył Di Matteo.
Martin:Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.10.2010 23:52
Bo w porównaniu do tego co Edwin dla nas zrobił ten jeden głupi błąd jest niczym.. zgubiliśmy 2 pkt a ile razy zgarnęliśmy komplet dzięki niemu? Niejeden wygrany mecz mógł być zremisowany gdyby nie świetna postawa Holendra a Howard? Czym On tak zasłużył żeby go nie obwiniać za odpadnięcie z Champions League?
Martin:Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.10.2010 23:48
Z Valencią też miał przecież niepewną interwencję i tylko szczęście a raczej niewykorzystanie sytuacji przez Soldado nas uratowało. Edwin to klasowy bramkarz ale mimo wszystko 40stka (prawie) to już nie żarty... Jestem wdzięczny za wszystkie mecze, które dla nas wygrał, zremisował. Za finał LM 2008 również jednak pora zwolnić miejsce młodszemu. Nie ma co na siłę ciągnąć, sezon więcej czy mniej.. żadna różnica. Wolałbym, żeby nowy bramkarz już się za ten czas ogrywał.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.