W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Legenda Arsenalu Ian Wright przyznał, że Wayne Rooney po raz kolejny odrzucił oferowaną jemu pomoc.
» Rooney chce sam uporać się ze swoimi problemami!
Były gracz Kanonierów wielokrotnie próbował skontaktować się z Rooneyem, by pomóc mu wyjść ze swoich tarapatów, jednak gracz United ani myśli skorzystać z tej pomocy.
- Chciałem z nim porozmawiać, jednak nie był z tego powodu zadowolony - powiedział Wright dla The Sun.
- Rooney chce rozmawiać z ludźmi tylko o piłce i swoich występach. Rooney ma pieniądze, ma swój styl życia. Jednak będąc sławnym musi się pogodzić, że jest obserwowany przez media na każdym kroku.
- Jeśli Rooney nie chce otrzymać pomocy od innych, chociażby w postaci rozmowy to musi sam sobie ze wszystkim poradzić - zakończył.
Martin: Ian Wright ech to był klasowy napastnik w latach 90' z Bergkampem stanowili rewelacyjny atak w Arsenalu ;) Ale tak jak mówicie - co On ma wspólnego z Rooneyem? Chyba tylko pozycję. Nie dziwi mnie, że Rooney nie godzi się na rozmowę z Wright'em.
Fenek: Nie wydaje mi się aby to był jakiś wielki przyjaciel Roo, jeżeli nasz diabeł o tym z kimś rozmawiał to tylko z najbliższym przyjacielem lub kimś z rodziny. Nie dziwię mu się że nie chce z każdym o tym gadać , zresztą po co to ciągle rozdrapywać?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
