Owen nie rezygnuje z Anglii

W tym sezonie Owen rozegrał zaledwie dwa z dziesięciu spotkań Czerwonych Diabłów. Anglik zamierza jednak udowodnić, że może być przydatny na szczeblu międzynarodowym. Swój ostatni występ w kadrze Michael zanotował w meczu z Francją w marcu 2008 roku.

Capello ponownie nie zdecydował się powołać Owena do kadry na najbliższe spotkania kwalifikacyjne do Euro 2012. Zamiast tego postanowił zaufać 33-letniemu Kevinowi Daviesowi z Boltonu, który nigdy nie grał w reprezentacji.

Owen ma na swoim koncie 40 goli w 89 meczach i zapowiada, że nie poddał się jeszcze w walce o miejsce w drużynie Capello: - Nie zrezygnowałem nigdy z gry w reprezentacji Anglii. Nie mam zamiaru jednak podpalać się przed każdym zgrupowaniem, a potem dołować się, że znowu się nie załapałem.

- Każdy radzi sobie z tym w inny sposób. Gdy po raz pierwszy zostałem pominięty w powołaniach byłem przybity. Za drugim razem już nie tak mocno, a potem byłem już tylko rozczarowany. Ludzie radzą sobie w takich sytuacjach, budując mechanizmy obronne, które nie pozwalają cię zranić.

- Gdy ktoś uderzy cię w nos, to boli, jednak następnym razem zasłonisz się już ręką i będziesz się spodziewał ciosu. Tak samo jest z kadrą narodową. Na początku bolało, teraz już prawie nie boli, jednak to nie znaczy, że dałem sobie spokój z reprezentacją.

- Bardzo chciałbym zagrać jeszcze dla Anglii, jednak nie sprawdzam powołań z nadzieją, że znajdę na liście moje nazwisko, chyba, że ktoś do mnie zadzwoni i powie mi, że tak właśnie jest – zakończył Michael Owen.