W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Producent napoju Coca-Cola zerwał kontrakt ze swoim ambasadorem marki, Waynem Rooneyem co jest następstwem ostatnich wybryków Roo.
» Rooney nie ma obecnie zbyt wielu powodów do zadowolenia
Napastnik Czerwonych Diabłów miał pojawić się na limitowanych opakowaniach Coke Zero, która jest sprzedawana na całym świecie.
Jednak dziś koncern potwierdził, iż kontrakt został zerwany, ponieważ firma nie pochwala zachowania piłkarza z ostatniego czasu, czyli o skandal obyczajowy z Waynem w roli głównej.
- Przez cały zeszły miesiąc pracowaliśmy nad pewnymi zmianami odnośnie Coke Zero. Jednak biorąc pod uwagę pewne fakty, nie możemy umieścić Wayne'a Rooneya na naszych opakowaniach, gdyż nie pochwalamy jego zachowania, a nasz napój jest skierowany także dla młodych osób które mogą brać osoby znajdujące się na produktach za wzorce do naśladowania - możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu wydanym dziś przez Coca-Colę.
Wartość kontraktu sięgała kwoty 600 tysięcy funtów. Rooney ma jeszcze także umowy z innymi firmami w tym z Nike oraz EA Sports, jednak przedstawiciele tych marek oświadczyli, iż nie zamierzają z Waynem zrywać kontraktów.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (30)
sisinho: Messi to może dostać najwyżej butem. Dziwi się ktoś że ma tyle bramek? Skoro z niego taki samolub że potrafi kiwać i stracić piłkę w polu karnym niż podać do lepiej ustawionych zawodników.
Po za tym bez Xaviego nie istnieje , wystarczy popatrzeć na mecz z Mallorca , strzelił 1 bramkę , a mógł miec tyle bramek i asyst , to wolał tracić piłki w polu karnym :)
Klimaa: Coca-cola dzięki temu zerwanemu kontraktowi ma darmową reklamę jeśli w ogóle istnieje sens tak mówić bo tą markę zna każdy. A co do samego Rooneya to pewnie się tym specjalnie nie przejął, najważniejsze że małżeństwo przetrwało. Niech spróbuje swoich sił w Pepsi ;D;p
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.