W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Napastnik United, Dymitar Berbatow przyznał, iż czuł się przygnieciony oczekiwaniami fanów którzy spodziewali się cudów, bo został kupiony za wielkie pieniądze.
» Bułgar przez dwa lata nie potrafił poradzić sobie z presją jaka na nim ciążyła
Bułgar trafił na Old Trafford w 2008 roku z Tottenhamu za ponad 30 milionów funtów.
Przez swoje niezbyt udane występy podczas pierwszych dwóch lat w barwach Czerwonych Diabłów zraził do siebie wielu fanów. Jednak początek obecnego sezonu Berbatow może uznać wyśmienity, gdyż w zeszłym tygodniu w meczu z Liverpoolem ustrzelił hat-tricka co sprawiło, iż na swoim koncie ma już 7 trafień we wszystkich rozgrywkach.
- Przypuszczam, że jestem dość dziwnym facetem, jednak jestem bardzo nieśmiały i większość ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy - wyznał 29-latek w wywiadzie dla MUTV.
- Mam wielkie trudności, aby wpuścić kogoś do grona swoich znajomych. Staram się nie myśleć o tym ile klub wydał na mnie pieniędzy, jednak czasami się nie da.
- Zaczynasz myśleć: "To strasznie dużo pieniędzy, co jeśli nie nie udowodnię, że jestem ich wart lub jeśli nie zdobędę wystarczającej ilości bramek?".
- To zawsze gdzieś siedziało w mojej głowie, przez co czasami miewałem problemy z koncentracją, gdyż odwracało to moją uwagę od tych najważniejszych rzeczy.
- W końcu jednak udało mi się to przezwyciężyć. Jestem obecnie zrelaksowany i cieszę się grą. Jestem zawodnikiem największego klubu na świecie i to wszystko - nikt nie jest w stanie mi tego odebrać - zakończył Berbatow.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.