Corry Evans stara się o wypożyczenie
» 24 września 2010, 17:17 - Autor:
Biafra - źródło: tribalfootball.com
Młody pomocnik Czerwonych Diabłów, Corry Evans stara się uzyskać zgodę klubu na wypożyczenie do innego zespołu do końca sezonu.
» Młody Evans bardzo chce przebić się do pierwszej jedenastki United
Corry miał zaledwie 12 lat kiedy opuścił Rathcoole, jednak już wtedy jego przyszłość była z góry określona i podobnie jak jego starszy brat Jonny nigdy nie zboczył z wytyczonego sobie kursu.
- Główny powodem dla którego przybyliśmy wraz z Jonnym do Manchesteru było to, iż chcieliśmy przebić się do podstawowego składu United - wyznał Corry w wywiadzie Belfast Telegraph.
- Wchodzenia z ławki w meczach Carling Cup jest dla mnie bardzo cennym doświadczeniem i doceniam to, iż trener daje mi szansę.
- Mam nadzieję, że znajdą się trenerzy, którzy będą chcieli zobaczyć mnie w swoim zespole. Jestem zdecydowany na wypożyczenie choćby od zaraz. Muszę grać częściej i przede wszystkim w meczach o większą stawkę.
- Granie dla rezerw Manchesteru United nie jest już dla mnie żadnym wyzwaniem. Niedawno graliśmy z Bury i pokonaliśmy ich 5:1. Niektóre ze spotkań są zbyt łatwe, ze względu na poziom gry jaki prezentujemy - wyjaśnia młodszy z braci Evans.
- Potrzebuję nabrać doświadczenia na wypożyczeniu, aby następnie wrócić na Old Trafford i przebić się do pierwszego składu.
- Patrzę na to co zrobił Jonny. Zdecydował się na wypożyczenie do Sunderlandu, zaprezentował się tam bardzo dobrze i kiedy wrócił powiedziano mu, że już nigdzie z Old Trafford się nie ruszy.
- Wypożyczenie do innego klubu to rzecz naturalna w świecie piłki nożnej. Nawet tacy piłkarze jak David Beckham się na to decydują. W jego przypadku był to idealny ruch, gdyż pokazał się znowu w europejskim futbolu. Ja jeśli chcę się przebić do podstawowego składu muszę udać się na wypożyczenie - przekonuje Corry.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.