Sir Alex Ferguson nie miał po meczu żadnego wytłumaczenia dla swoich piłkarzy, którzy w doliczonym czasie gry meczu z Evertonem stracili dwie bramki, czego konsekwencją była utrata zwycięstwa.
» Sir Alex Ferguson nie może odżałować straty punktów
Jeszcze w doliczonym czasie gry Manchester United prowadził 3-1 i wydawało się, że już nic nie odbierze Czerwonym Diabłom zwycięstwa. Niestety, brak koncentracji spowodował, że Tim Cahil oraz Mikel Arteta, strzelając bramki, doprowadzili do remisu.
- Mieliśmy naprawdę komfortową pozycję, ale postanowiliśmy zrezygnować ze zwycięstwa, czy coś w tym stylu - żałował Ferguson. - Można powiedzieć, że przegraliśmy dwa ostatnie spotkania wyjazdowe. Bramkę z Fulham straciliśmy na dwie minuty przed końcem. Dziś historia się powtórzyła.
- Marnowaliśmy zbyt wiele okazji, bo mimo że mogliśmy zniszczyć Everton, to tego nie dokonaliśmy. Zmarnowaliśmy wiele świetnych okazji. W najważniejszej części gry byłem zadowolony z mojego występu. Graliśmy naprawdę dobry futbol, ale jak mówię, zrezygnowaliśmy ze zwycięstwa, czy je wyrzuciliśmy.
Mimo że Manchester United w bardzo głupi sposób stracił punkty, to szkocki menedżer starał szukać się pozytywów tego spotkania, a jednym z nich był Dymitar Berbatow.
- Berbatow był najlepszym piłkarzem. W niektórych momentach był absolutnie świetny. No, ale to nie jest najważniejsze, bo straciliśmy dwa punkty. Jest świetnym piłkarzem. Może w minionym sezonie nie był w najlepszej formie, ale miał też swoje dobre momenty. Dziś tylko potwierdził moje przekonania - zakończył.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.