Michael Carrick zapowiedział sir Fergusonowi, iż jest bardzo zdeterminowany, aby z powrotem znaleźć uznanie w jego oczach i wrócić do podstawowego składu.
» Carrick zamierza powalczyć o stałe miejsce w składzie United
Angielski pomocnik popadł w zeszłym sezonie w niełaskę, co przyczyniło się do tego, iż wystąpił tylko w jednym z ośmiu ostatnich spotkań sezonu, podczas gdy United walczyło o mistrzowski tytuł z Chelsea.
Z powodu kontuzji kostki Carrick nie zagrał pełnych 90 minut w meczu o Tarczę Wspólnoty na Wembley, przez co nie miał pełnej możliwości pokazania się zasiadającemu na trybunach szkoleniowcowi reprezentacji Anglii, Fabio Capello. Do gry wrócił dopiero podczas wtorkowego meczu rezerw, wcześniej opuszczając dwa ligowe spotkania Czerwonych Diabłów.
Michael przyznał, że był bardzo sfrustrowany, gdy Ferguson pomijał go podczas ustalania składu w końcówce ubiegłego sezonu, jednak teraz jest gotowy, aby odzyskać swoje miejsce na środku pomocy.
- To oczywiście bardzo frustrujące, gdy nie grasz w tak wielu spotkaniach, jednak zdaje sobie sprawę z tego, że sezon jest bardzo długi, a my posiadamy szeroką kadrę - wyznaje Carrick. - Trzeba być cierpliwym i stale walczyć o swoje miejsce w składzie.
- Menadżer ufa swoim zawodnikom, dzięki temu my możemy ufać sobie nawzajem.
- To bardzo ważne, że mamy tylu doświadczonych zawodników w swoim składzie, którzy już wielokrotnie walczyli o mistrzostwo, jednak nie będzie nam dzięki temu łatwiej.
- Ten sezon będzie tak samo trudny jak poprzednie, to dla nas wielkie wyzwanie, ale przecież właśnie dlatego jesteśmy w United - przyznaje Michael.
- Gdy zaczynamy każdy kolejny sezon, zawsze chcemy od początku wygrywać wszystkie spotkania.
We wtorkowym meczu rezerw przeciwko City zagrał 70 minut. Nie był on jedynym piłkarzem United z podstawowego składu, gdyż obok niego wystąpili także Gary Neville, Wes Brown, Chris Smalling, Rafael oraz Anderson. Po spotkaniu Michael przyznał, iż jest już gotowy, aby grać w meczach o punkty i pomóc drużynie w walce o tytuł.
- Potrzebowałem tego wtorkowego spotkania. Do tej pory zagrałem tylko 80 minut w meczu o Tarczę Wspólnoty, więc musiałem zagrać wreszcie w jakimś spotkaniu.
- To była dobra możliwość do sprawdzenia swojej kondycji. W meczu zagrało też kilku innych zawodników z podstawowego składu, którzy potrzebowali rozruchu.
- Przez występy na mistrzostwach świata, późno wróciłem do przedsezonowych treningów, jednak teraz moja kondycja jest już w pełni zbudowana.
- Z wielką przyjemnością wrócę do składu i pomęczę się wraz z resztą drużyny, nawet jeśli mam być potem wyczerpany - zapowiedział Carrick.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.