talir: Ferguson gada głupoty... nie mogę już tego strawić. Klub sprzedaje najlepszego piłkarza za 80 mln, a na jego następcę kupuje przeciętnego Valencie za 17 mln(piłkarz de facto dobry, ale jakby go porównać do Ronaldo to przeciętny, choć sam go lubię, ale nie można liczyć, że ma zastąpić CR7). Można było kupić Davida Silve za niego, ale ten już okazał się za drogi.
Nie oczekuję od klubu transferów w stylu Realu czy MC. Prawda jest jednak taka, że gdyby Glazerów nie było to spokojnie moglibyśmy się wzmacniać jak np. Barcelona... bo pieniądze MU zarabia olbrzymie, ale co z tego jak większość tej kasy idzie na długi...
Zawsze jesteśmy w czołówce tych klubów które mają największe dochody (mówię o tych na czysto po odliczeniu płac itd.), ale te pieniądze nie mogą być zainwestowane, bo idą na spłatę długów.
Mieliśmy świetną okazję na 4 tytuły mistrza z rzędu... zarobiliśmy kupę kasy na Ronaldo, a nasze "wzmocnienia" wyglądały tak:
Ronaldo (80 mln)--> Valencia (17 mln)
Tevez --> M. Owen (0 mln)
Coś tu jest chyba nie tak?
A Ferguson na to: "Czego chcieć więcej od Glazerów?"
Gorzej już tylko będzie jak sprzedadzą Rooneya, a zastąpią go ... (to możecie wstawić sobie nazwisko piłkarza, którego można pozyskać za darmo)
Serce mnie boli jak czytam jak ich Ferguson broni... rozczarowuje mnie tym.
Smutną prawdą jest to, że w dzisiejszych czasach klub najwięcej znaczy dla kibiców, bo właściciele, trenerzy i piłkarze widzą w tym sporcie tylko pieniądze. Nie popieram polityki Abramowicza, ale ten człowiek kupując Chelsea kierował się pasją, a nasi właściciele byle tylko zarobić na MU... To jest smutne.
Pozdrawiam wszystkich kibiców MU.