W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 20 maja 2010, 16:43 - Autor: matheo - źródło: Manchester Evening News
Ben Foster liczy, że po transferze do Birmingham jego kariera w reprezentacji Anglii nabierze rozpędu. Były już bramkarz Manchesteru United nie postrzega również swojego transferu jako kroku wstecz.
» Ben Foster odszedł z Manchesteru United, aby regularnie grać w pierwszym składzie
Foster zdecydował się odejść z Old Trafford, bo ciągłe przesiadywanie na ławce rezerwowych, a nawet nie łapanie się do składu meczowego, kosztowało go utratę miejsca w reprezentacji Anglii na zbliżające się mistrzostwa świata.
– Ludzie mówią o moim odejściu z Manchesteru United, ale ja nie postrzegam tego transferu jako kroku wstecz – mówi Foster.
– Jestem naprawdę podekscytowany i myślę, że regularna gra w Premier League będzie dla mnie dużym krokiem naprzód.
– Kocham grę w piłkę i choć treningi zawsze są dobre, to potrzebuję meczów na zakończenie tygodnia.
– Cieszę się na myśl gry w pierwszym składzie. Mam nadzieję, że spełnią się moje oczekiwania. Jeśli wszystko będzie szło dobrze, to na pewno będę pukał do drzwi angielskiej kadry – dodaje angielski golkiper.
Biczys: Moim zdaniem Kuszczak powinien zrobić dokładnie to samo ;) jest dobry no ale żeby sie rozwinąć to trzeba grać a z VDS to on nie ma najmniejszych szans.
Fenek: No wiadomo że lepiej grać regularnie w słabszym klubie niż siedzieć na trybunach ( najlepszego klubu). Nigdy jego fanem nie byłem więc nie martwi mnie że odszedł wręcz przeciwnie.
Powodzenia dla Bena
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.