Fletcher: Nie zmienimy naszego stylu gry

Jeśli „Czerwone Diabły” chcą myśleć o czwartym z rzędu ligowym triumfie z rzędu, to oprócz zwycięstw z Sunderlandem i Stoke City muszą liczyć na potknięcie Chelsea.

W ostatniej kolejce Manchester United pokonał Tottenham Hotspur 3:1. Na Old Trafford kluczowe bramki padły dopiero w ostatnich dziesięciu minutach. Wielu kibiców chciałoby, aby zespół sir Alexa Fergusona wcześniej rozstrzygał spotkania na swoją korzyść.

– Ufamy naszemu podejściu do gry – mówi Fletcher.

– Nie zaczniemy grać desperacko. Choć nasi piłkarze atakują, to wciąż staramy się podawać, grać szeroko i stwarzać sobie okazje.

– Niekiedy fani chcieliby, abyśmy szybciej wprowadzali piłkę w pole karne przeciwnika. Zagrania, w których masz 50% szans na powodzenie, nie są jednak dobre. Będziemy nadal grać w sposób nam znany.

Fletcher komplementuje również Ryana Giggsa i Paula Scholesa, bez których trudno byłoby Manchesterowi United wygrać dwa ostatnie mecze. Scholes dał drużynie komplet punktów w derbach Manchesteru, a Giggs wykorzystał dwa rzuty karne w meczu z Tottenhamem.

– Nie mamy drugich takich zawodników, którzy radziliby sobie z presją tak jak Paul i Ryan. Od piętnastu czy dwudziestu lat radzą sobie z takimi sytuacjami. To urodzeni zwycięzcy i świetnie mieć ich w składzie – dodaje Fletcher.