welllone: Fanatykiem Berby nie jestem, ale też nie jestem za jego transferem. Piszecie żeby go sprzedać i pewnie widzicie jakiegoś Villę w naszym napadzie bo ten ma dobry sezon i strzela bramki. Przypominam, że jak Bułgar przechodził do MU to też strzelał dużo bramek, bardzo dużo asystował. To, że jeden piłkarz dobrze gra w jednym zespole nie oznacza, że sprawdzi się w innym, w dodatku w różniącej się siłowo i poziomowo lidze. Henry gwiazda Arsenalu w Barcy nie ma już takiej skuteczności. Owen w Live grał jak natchniony w Realu grzał ławę. Można tak wymieniać bardzo długo.
Jedynym mankamentem Bebratova jest jego skuteczność. Gdyby strzelał chociaż te 8-10 bramek więcej na sezon nikt by nawet nie myślał o jego sprzedaży. To jest jego drugi sezon, ma bajeczną technikę, genialne panowanie nad piłką w powietrzu, dobry przegląd pola i potrafi dobrze przytrzymać piłkę oraz podać. Fakt faktem jest napastnikiem i powinien więcej strzelać, a przynajmniej nie marnować sytuacji. Będąc szczerym jego skuteczność nie jest tylko jego winą. Popatrzcie jak często podają nasi pomocnicy i jak podają gdy gra na szpicy tylko Rooney. Zupełnie inaczej Ci sami pomocnicy dogrywają gdy mamy Berbę w ataku. Za mało podań i zbyt mało zaufania jest do Bułgara. Wystarczy popatrzeć jak zagrał Valencia w ostatnim meczu ze Spurs. Koślawo strzelił w bramkarza zamiast podać do Bułgara, który był na czystej pozycji. Rooney ma dla przykładu 6 okazji na mecz z czego 1-2 wykorzysta, zakładając że teraz ma najlepszy sezon. Berbatov ma 2-3 okazje na mecz i jest obwiniany za niepunktowanie. Dwa razy mniej ma dogodnych sytuacji toteż strzela dwa razy mniej goli. To samo przecież było rok temu czy dwa lata temu. Strzelał głównie Cris tylko, że ten swym geniuszem wiele bramek wypracował sobie całkowicie sam. Teraz nie mamy samodziałającej maszynki do robienia bramek jak Real(CR9) czy Barca (Messi). Mamy dobrych napastników, którzy przy przeciętnej grze pomocy nic nie ugrają. Bo tak naprawdę ile z tych bramek które strzelił w ostatnim czasie Wazza było wypracowanych przez niego ?? No właśnie nie wiele. Głównie genialne podania od Fletchera czy Valenci otwierały nam/Rooneyowi drogę do bramki. Jak gówniacie zagra cały zespół to nic dziwnego że szuka się winnego. Tak nawiasem jeszcze wracając do Berby... gdy gra na szpicy zauważyłem, że bardzo często się potyka, poślizguje co w konsekwencji prowadzi do upadku bądź straty piłki. Chyba pora zmienić koreczki ...