Wayne Rooney nie zagrał od pierwszej minuty w finałowym pojedynku o Puchar Ligi Angielskiej z Aston Villą, gdyż sir Alex Ferguson miał na uwadze zbliżające się spotkania w Premier League i Lidze Mistrzów.
» Sir Alex Ferguson był zadowolony z postawy Wayne'a Rooneya
W miejsce Rooneya szkocki menadżer niedzielnego popołudnia postawił na Michaela Owena. Anglik nie zawiódł i kilka minut po stracie gola przez Manchester United wyrównał stan rywalizacji. Później musiał jednak zejść z boiska, gdyż nabawił się kontuzji ścięgna udowego. Ferguson nie miał wówczas wyjścia i wpuścił na murawę Rooneya.
– Czeka nas wiele ważnych spotkań w najbliższych tygodniach i dlatego Rooney nie grał od początku. Ostatecznie zagrał jednak przez 45-50 minut – przyznał sir Alex na antenie Sky Sports.
Sir Alex Ferguson po końcowym gwizdku nie miał pretensji do sędziego, który już w 5. minucie podyktował rzut karny dla Aston Villi.
– Mieliśmy zły początek i daliśmy się złapać na ten rzut karny. Decyzja sędziego była prawidłowa, bo Vidić sprowadził Agbonlahora do parteru. Najważniejsze, że później wróciliśmy do gry.
– Michael Owen miał świetną pierwsza połowę, ale musiał zejść, bo nabawił się kontuzji ścięgna udowego.
– Wayne pojawił się na boisku i zdobył zwycięską bramkę. Patrząc na jego formę należało się tego spodziewać – dodał szkocki menadżer.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.